reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Pycha jestem w szoku :szok::szok::szok::szok: jak to tylko raz u dentysty byłaś :szok::szok::szok: ale Ci fajnie, ja to zawsze miałam problemy z zębami. Mam białe, proste, ale słabizny straszne :-( w tamtym roku wyleczyłam wszystkie i już ma dwa do leczenia :baffled: jakoś nie mam polotu, żeby się wybrać, ale kiedyś w końcu muszę, niestety.
 
reklama
Dziewczynki macie moze jakis szybki przepis na dobre ciasto albo ciasteczka?

Nie pomogę, nie piekę, nie umię....


Jejku, własnie weszłam na wątek o tej malutkiej Mai, która ma tak bardzo chore serduszko :-( dziś ta dziewczynka ma operację, która ma odmienić jej życie. Poryczałam się jak czytałam te posty. Co muszą przeżywać rodzice tego dziecka :-(Trzymam za nich kciuki.
 
reklama
Dzień Dobry:-):-)
Vici ma nadzieje,że juz Cie nie boli.
Sikoreczka, Sewa ale pomysłowe te wasze dzieciaki.Lolo ostatnio włożył łape do lodowatej wody.Nie podobało mu się ale zaraz znowu do niej leciał.
Aniab dobrze,że Mateusz nie zjadł tej kostki.Lola kiedyś dorwałam z butelką nawozu do kwiatów, dobrze,że jej nie otworzył.A byłam pewna,że ją dobrze schowałam:no:
Sewa co ci rodzice muszą przeżywać...Trzymam za nich kciuki mocno, mocno.
Przywiozłam wczoraj sanki a sniegu ni ma już:-(-Faceci świetnie sobie poradzili a mały nawet nie zuważył,że przyszłam tylko od razu do sanek:-)Musimy jeszcze sznurek zmienic i oparcie dokupić i na śnieg czekać:-)
Kończe bo mały płacze
 
Do góry