O
O!KurkaDomowa
Gość
Ja w obu porodach mialam tylko skurcze z pleców. Przy skurczu pomagalo machanie biodrami. Do dziś pamietam jak szłam na salę porodową, zatrzymalam się w połowie drogi bo złapał mnie skurcz, pomachalam dupką, a mąż się śmiał, że niby śmieszne to. No to później przy bólach partych tak mu dłoń ścisnęłam, że do dziś pamiętaU mnie są te skurcze ale szału nie ma tak naprawdę. W szczytowych momentach 40 a z tego co wiem to 100sa parte. Te 40 to bolą jak cholera tylko ja tam czuje plecy przy skurczu a nie skurcz