Celia89
Fanka BB :)
Gdyby coś było nie tak, lekarz by Ci o tym powiedział. Nie czytaj w internetach bo mnie czytanie, przyprawiło o zawał chyba już z 5 razy i o depresje. Najważniejsze, że mały jest zdrowy, a skoro ma się unormować do 26 tc to jeszcze kawał czasu. Ja np: miałam rozdwojenie łożska czy coś i lekarz mi o tym napomknął jak o katarze. Ja histeryzowałam, w internetach oczywiście od razu poronienia i śmierci płodu, 3 tyg potem łożysko było idealne. Będzie dobrzeWróciłam z usg połówkowego. Mały jest zdrowy i duży, bo ma 425g. Wg @ dziś mam 20t 5d, według trzech ostatnich usg 21t 0d, a według dzisiejszego usg 22t 1d, więc termin porodu 23 grudzień, ale wiadomo, że dziecko urodzi się wtedy kiedy będzie chciało. Lekarz mierzył wszystko i powiedział, że wszytko wygląda super, ale dostałam wydruk i tam są różne wykresy i na dwóch mam wskaźniki pulsacji tętnicy macicznej prawej i lewej i obydwa są poniżej normy. Lekarz nic o tym nie wspomniał i teraz rozmyślam o co w tym chodzi. Wizytę u mojej gin mam dopiero za tydzień.
Czytałam w necie, że te wskaźniki normują się do 26 tygodnia. Pytałam też jednego znajomego, który ma dwójkę małych dzieci i z drugim mieli jakieś problemy z ciążą i on twierdzi, że gdyby było coś nie tak to lekarz zaraz by reagował i skierowałby mnie np. na oddział albo zlecił inne badania.
Miałyście może niskie wskaźniki w tych tętnicach macicznych?