reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mali odkrywcy ...

A ja walcze z butla. Zośka sie zawziela i absolutnie nie chce z niej jeść. A wiem że potrafi, bo jak sie zapomni to idzie jej doskonale. Chyba musze posluchac rad i Tomek musi sprobować. Szkoda że go nie ma o 9-tej - wtedy kiedy Zosia ma jesc butle. :baffled:

Martaja - co tu dużo ukrywać - Strongman :-D
A tak z innej beczki. Często ma gołe stópki? Jak ciepło jest u Was w domku?
 
reklama
Tak, to prawda siłacz niesamowity jest z mojego synka :)
Efilo w domku pomimo pozakręcanych grzejników (jeszcze zadnego nie odkręcaliśmy) jest ukrop... cały czas jest około 25 stopni...i jak tylko Jakub idzie spać jest wietrzone!! No ale to chyba zasługa nowiutkiego bloku :) A co do gołych stópek mały nie ma często odkrywanych stóp.. Na zdjęciu chcialam bardziej pokazać nowy dres Jakuba kupiony na roczne dziecko-tak przynajmniej było napisane na metce :) Ale za to często mały ma odkryte rączki...

No i co?? chcialam napisać post...połozyłam małego do łóżeczka a on już na szczebelkach siedzi Co za akrobata...
 
Wczoraj był "dzień palucha u nogi wsadzonego do buzi". Magda debiutowała w wanience.:-D
No i przewracania ciąg dalszy - choć znacznie chętniej z brzucha na plecy niż na odwrót.
 
a u nas też przewracanie ale z pleców na brzuch, tak się to spodobało Wiktorowi, ze nie uleży na plecach, za to mamusia musi pomagać przekręcić się z powrotem. Poza tym piski na topie ale smuci mnie i martwi, że Wiktor nie przyciąga nóżek do siebie tylko jakieś 50 stopni a to malutko, naet jeszcze nie miał możliwości złapania się za stopy-zaczynam naprawdę się ty przejmować, częściej nawet ma wyprostowane nogi.
Wasze dzieci chyba już wszystkie łapią nóżki prawda? Denerwuję się, żeby to napięcie mięśniowe nie miało złych skutków i żeby rehabilitacj pomogła
 
siwucha nie przejmuj się mój Maksio prawie nic nie robi z tego o czym piszą dziewczyny :tak: wrzuciłam na luz ;-)
 
Mój Czaro należy do grona leniuszków, albo jeszcze lepiej leniuszków-kombinatorów- pupy do góry nie chce mu się podnieść (choć parę dni temu trochę gąsienicował), tylko rozkłada ręce na boki i strasznie się złości że nie frunie do przodu.:nerd:
My to nazywamy robieniem foczki - Piotruś uprawia namiętnie, najchętniej gdy leży na brzuchu u mnie na klatce piersiowej :tak:

Martaja no pudziana drugiego hodujesz! :-D

Dzagud gratulacje dla Madzi! :tak:
Piotruś uwielbia ssać stopy w wannie - tzn. w wiadrze - siedzi jakby na kości ogonowej, a nóżki ma prawie pionowo do góry i obydwiema łapkami trzyma się za stopy :-D Tylko jak się tak zaklinuje to trochę ciężko go potem wyciągnąć :dry:

Dzisiaj uczyłam Piotrusia przewracania na/z brzuszka. Strasznie mu się podobało, zwłaszcza klapanie na plecki, ale czy coś przyswoił, to pojęcia nie mam - w każdym razie, nie zdradził się :-D
 
Mój "pudzian" spi.. Łazienka zachlapana...muszę iść wytrzeć...
Wiecie co mój syn wyprawia w kąpieli... Najpierw siłuje się i denerwuje bo chce siadać...Jak go umyję i posadzę to wkłada gąbki do ust...jak usunę gąbki z wody, to ciągnie tą dużą na której siedzi :)

Co do stópek to jakub nie pcha sobie ich do buzi tylko ciągnie do siebie...strasznie komicznie to wygląda... ciągnie tak mocno, aż w końcu puszcza a wtedy pupka trach na dół a ten nie wie co się dzieje i znwu się siłuje :)
Jakub sztukę przewracania się z plecków na brzuszek opanował do perfekcji...Nawet chyba ja tak szybko się nie przekręcam :) Ale już na plecki musi się posiłować...Chociaz ostatnio udało mu się poturlac, zrobił półtora obrotu... Na szczęście mamy duży pokój :)
Esia ja z małym czasem się wygłupiam łapiąc go za nóżkę i przekładając ja tak do odwrócenia...wtedy on sam kończy i tak turlamy się raz w jedną stronę raz w drugą. I faktycznie Jakubkowi podoba się też klapanie na plecki :)
 
No cóż. To mamy na formum jednego robocopa i dwie akrobatki. Super. Gratulacje.
Ja dla odmiany zakładam Klub Leniucha - mój Krzysio wiedzie prym.
Nie obraca się w żadną stronę (nie licząc cyca w nocy, to wtedy jak neptyk wyciąga ręce i niby się przekręca na bok), nie łapie sie za stópki, nie czołga się, nie skacze, nie pije z butelki, nie bawi się sam zabawkami i generalnie dużo jest tego na "nie"....
Za to z ostatnich "osiągnięć" o ile to można tak nazwać (a Wasze dzieci pewnie już dawno to robią) to coś jakby mostek i to tylko w kąpieli gdzie woda unosi prawie sama dupsko do góry więc żaden mi wyczyn :baffled:
 
Emmila to Maksio pobija Krzysia w lenistwie :zawstydzona/y: bo on wszystko tak jak Krzyś, z jedną różnicą: w kąpieli to dostaje paraliżu i wogóle się nie rusza :szok: (no może ze dwa razy podniesie nogi do góry i opuszcza je bezwładnie :baffled:)
 
reklama
Ciekawy watek :-)
U nas najlepszym zajeciem jest przekrecanie sie z brzuszka na plecy - opanowane wieki temu. Ale Amelka to wszystko zrobi, zeby na brzuszku nie lezec, no chyba, ze sama sie obroci w czasie zabawy.
Takze na pelzanie i raczkowanie poczekam jeszcze, bo tego nie mozna robic lezac na plecach ;-)
 
Do góry