reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Cześć, na chwilę obecną jestem podczytującą z krzaków, w styczniu ruszam z icsi. Wczoraj rano, po ponad rocznej przerwie, byłam na wizycie. Niby to tylko dwa miesiące do stycznia, ale jakoś tak długo. Po tej wizycie wariowac zaczęłam, w pracy wczoraj totalnie nieogarnięta, dziś w domu też się za nic zabrać nie mogę, wszystko na siłę. Niby nic się nie zmieniło, a zdołowana, zawieszona w przestrzeni jakaś jestem.
Ale w sumie to o coś innego zapytać chciałam, nagle wszystko analizować zaczęłam. I nagle wszystko co jakoś i tak pewnie nie ma wpływu na to co się stanie, zaczyna mnie mocno ciekawić i zastanawiać.
Jak to jest z tymi wynikami i lekami immunologicznymi? Czy skoro dopiero teraz przed trzecia procedura zrobiłam badania i będę brać leki z tego zakresu, w moim przypadku Granocyte 13 Mio. i Prednisolon. Czy one działają tylko jako wspomagacz? Czy raczej bez nich nie miałam wcześniej szans i gdybym ich przy następnych razach nie brała też szans by nie było?
 
reklama
Moja młodsza o 3 lata jest właśnie z drugim w ciąży...Cieszyłam się przez łzy, bo też trochę się starała i myślała o invitro, ale jak odebrała wynik badań genetycznych to się okazało, że zaszła naturalnie. Ale sama po sobie widzę, że nie chcę z nią tak często widywać bo nie daje rady.....Ona też to zauważyła, ale co mam na to poradzić, robię się coraz bardziej zgorzkniała i wyobcowana. Dlatego jak czytam tutaj na forum że dziewczyny mają takie fajne podejście do porażek to może i ja wyjdę ze swojego dołka :)
Czas leczy rany i myśle że i w tym przypadku może mieć to swoje odzwierciedlenie. Teraz reaguje już chyba normalnie na niemowlaki, ale po moim drugim poronieniu, przez dlugi czas nie mogłam patrzec na male dzieci. W dniu mojego powrotu ze szpitala, przyjechała moja szwagierka ze swoją kilkumiesieczną córką, totalnie pogorszylo to moją rozpacz i histerie. Zeby zalagodzic sytuacje, a ich tak zupelnie nie wypraszac z domu, mój mąż postanowil wziac ich na spacer, azebym ja miala w domu spokoj. Bylo to jakies rozwiazanie, tylko pech chcial ze jak przechodzili pod domem, ja podnioslam sie z lozka i zobaczylam jak moj maz prowadzi wozek, chyba nic nie moglo mnie bardziej dobic. Obraz ten mam do dzis przed oczami, a ból pamietam jeszcze bardziej. Przez kilka miesiecy unikalam ich jak tylko moglam, ale w koncu po kilku wiadrach przelanych łez zgodziłam się pojechać na roczek małej. Przy kolejnym spotkaniu wziełam ją na ręce, a pózniej bylo juz tylko lepiej. Mysle ze malymi kroczkami, da sie takie rzeczy przelamac, ale pewnym jest że łatwo to nie przychodzi.
 
@Śliwka12345 obiecalas ze skonczysz z czarnowidztwem. MAsz zdrowego zarodku JJJUUUUPPPIIII teraz masz pewnosc a tak dlugo zylas w niepewnosci :) Sokoro jest zdrowy zarodek to raczej nie mozna mowic o ciazy biochemicznej. Zobaczysz jeszcze chwilke i znowu bedziesz sie cieszyc z kolejnych dobrych wynikow.
 
Co do dziwnego postu od umoralniającej Pani :) Postanowiłam ze nawet nie bede sie na ten temat wypowiadac. Czasami jest takie zjawisko jak chec podbudowania swojego EGO. Jest tez cos takiego jak efekt fałszywej powszechności. Niektórzy zle oceniają, w jakim stopniu inni dziela ich poglądy w kwestiach wyborow politycznych czy tam tez religijnych (niestety u nas polityka miesza sie z religia) Czyli nawet jesli sa w mniejszosci, to i tak WYDAJE IM SIE ze ze ich punkt widzenia dzieli wiekszosc. Ja osobiście jakos potrafie wyczuc takich ... i nigdy nie wdaje sie z takimi osobami w dyskusje. Szkoda nerwów.

A miałam nie komentowac. :)
 
@Śliwka12345 obiecalas ze skonczysz z czarnowidztwem. MAsz zdrowego zarodku JJJUUUUPPPIIII teraz masz pewnosc a tak dlugo zylas w niepewnosci :) Sokoro jest zdrowy zarodek to raczej nie mozna mowic o ciazy biochemicznej. Zobaczysz jeszcze chwilke i znowu bedziesz sie cieszyc z kolejnych dobrych wynikow.
Już mąż mnie dzisiaj zrabal za to ale jakoś nie mogę się podnieść :(
 
reklama
Do góry