reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A żaden z lekarzy nie mówił Wam o embolizacji np? To chyba najmniej inwazyjny zabieg usunięcia żylaków. Mój mąż przeszedł embolizację żylaków powrózka. Chcieliśmy poprawić parametry, a po drugie ten żylak mu doskwierał. To tylko nacięcie żyły w pachwinie i wprowadzenie spirali do żyły jądrowej. Pobyt jednodniowy w szpitalu i mąż szybko doszedł do siebie. Jego samopoczucie się poprawiło, bo nie czuł już bólu i ciepła, ale niestety parametry są takie same jak były. W sumie przy jakimkolwiek zabiegu usunięcia żylaków niestety nikt nie da gwarancji, że parametry nasienia się poprawią.
U na też była embolizacja, niestety 11tys poszło.... Mąż super zniósł i nie miał żadnych powikłań, plus nie wymagał znieczulenia.
Czytałam sporo wytycznych i nie ma twardych danych, że parametry się poprawia, jeśli się poprawiają to do 12 miesięcy po zabiegu.
U nas się udało drugie ivf, które było 9miesiecy po zabiegu, po pierwszym czyli 3-4mies był dramat jeśli chodzi o zarodki. Więc sama nie wiem czy miało to jakiś wplyw😉ale mam nadzieję że tak
 
Właśnie nie wiem o jakich wadach on mówił ale Odrazu zapytałam czy taka sama szansa jest przy naturalnych blizniakach, powiedzial że tak. Bo myślałam, że. Chodzi mu o to że przy in vitro jest jakieś ryzyko. Ogólnie odpowiedź jego wydała mi się bez sensu i napewno nie wezmę jej pod uwagę gdy będziemy decydować ile podać... Nie wiem czy tylko ja tak mam ale mi jest strasznie ciężko zaufać jakiemu kolwiek lekarzowi, i zawsze doszukuje się, że chodzi im o kasę itp. Czasem mam wrażenie, że nie chcą podawać dwóch zarodków bo to zwiększa szansę na zajście... Wiem, że głupio myślę i pewnie tak nie jest, ale za wiele razy się "przejechałam"
A tak apropo to Wasze radę biorę bardziej do siebie niż rady i zalecenia lekarza [emoji23]

Masz racje! Nie daj się przegadać lekarzowi. Ryzyko jest zawsze nawet w naturalnie poczętej ciąży. Bliźniaki to nie zwykła ciąża ale przecież nie nienormalna.
 
Wow, biegasz??? Nienawidzę biegać, ale podziwiam biegających ;)
Biegam i to sporo bo 5 razy w tygodniu :)
Wiesz ja na poczatku to nawet nie umialam biegac. Jak przebiegłam 500 metrow to myslalam ze zemdleje :)
Musialo to smiesznie nawet wygladac. Ale sie zawzielam głównie ze wzgledu na mozliwosc poprawienia moich komorek. Zawsze sobie tlumacze ze biegne po moje dziecko a z kazdym km jestem coraz blizej mety :)
Ja na poczatku robilam interwały tj szybki marsz na zmiane z truchtem.
Złapałam bakcyla i teraz to juz tak zapierniczam na bieżni, ze miesniaki z siłki sa pod wrazeniem ;)
Tylko maz troche zazdrosny bo w zasadzie na siłowni jestem sama z tymi miesniakami ;)
 
Przez lata kupowalismy drobiazgi wszytskin. Teraz jest nas 6 i 2 maluchy. Dorosli losuja i dzieki temu kazdy moze zrobic troche lepszy prezent, a maluchy i tak dostaja cala mase :)
Super sprawa. Ja tez juz mam zaplanowane prezenty. Stwierdzilam ze w tym roku kupie poporstu kilka kart upominkowych np z empiku dla szwagra czy z douglasa dla bratowej, Niech sobie sami cos wybiora. Do tego ja ladnie zapakuje w jakies wieksze pudełeczko i wypełnie cukieraskami :) A dla reszty jakas lesza latarke np dla tescia dla kobitek jakies ladne sweterki a dla meza plecak napewno sie ucieszy. Chialabym w tym roku poporstu szybciej pozamawiac bo pozniej moze byc problem z dostarczeniem paczka przez kuriera ;) Ja w mikolajki ubieram choinke i pieke pierniczki akurat bede miala wolne ;) Lubie choinke to chce sie nia troszke w domu nacieszyc.
 
Super sprawa. Ja tez juz mam zaplanowane prezenty. Stwierdzilam ze w tym roku kupie poporstu kilka kart upominkowych np z empiku dla szwagra czy z douglasa dla bratowej, Niech sobie sami cos wybiora. Do tego ja ladnie zapakuje w jakies wieksze pudełeczko i wypełnie cukieraskami :) A dla reszty jakas lesza latarke np dla tescia dla kobitek jakies ladne sweterki a dla meza plecak napewno sie ucieszy. Chialabym w tym roku poporstu szybciej pozamawiac bo pozniej moze byc problem z dostarczeniem paczka przez kuriera ;) Ja w mikolajki ubieram choinke i pieke pierniczki akurat bede miala wolne ;) Lubie choinke to chce sie nia troszke w domu nacieszyc.
Tez ubieram choinke wtedy i robie pierniki :)
Ja mam w tym roku Mame i dostanie porzadne okulary przeciwsloneczne, bo sama sobie takich nigdy nie kupi :)
Karty sa spoko, zwlaszcza jak nie ma sie pomyslu na nic konkretnego.
 
reklama
Biegam i to sporo bo 5 razy w tygodniu :)
Wiesz ja na poczatku to nawet nie umialam biegac. Jak przebiegłam 500 metrow to myslalam ze zemdleje :)
Musialo to smiesznie nawet wygladac. Ale sie zawzielam głównie ze wzgledu na mozliwosc poprawienia moich komorek. Zawsze sobie tlumacze ze biegne po moje dziecko a z kazdym km jestem coraz blizej mety :)
Ja na poczatku robilam interwały tj szybki marsz na zmiane z truchtem.
Złapałam bakcyla i teraz to juz tak zapierniczam na bieżni, ze miesniaki z siłki sa pod wrazeniem ;)
Tylko maz troche zazdrosny bo w zasadzie na siłowni jestem sama z tymi miesniakami ;)

Tez robiłam podejścia do biegania i przed ślubem trochę ale na bierzni biegałam żeby szybciej osiągnąć wymarzona sylwetkę. Niestety nienawidzę biegać i nie robie już tego, ale kocham spinning [emoji605]
Ciekawa jestem czy, jak już się uda zaciążyć, będę mogła kontynuować treningi [emoji848]
Nie wyobrażam sobie leżeć przez 9 miesięcy, chyba ze będzie taki przymus.
 
Do góry