Asia.W.
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2019
- Postów
- 118
To ja również do tych należałam co nic nie bolało wszystko robiłam sama, ale też byłam młoda wtedy może to dlatego, a jak mnie mąż zawiózł na porodowke to pielęgniarki go wygoniły do domu bo to moje pierwsze dziecko i ma się nastawić ze będę rodziła w bólach przez 12h a ja urodziłam w ciągu godziny bez bóli tylko bóle parte, a mąż oczywiście się spóźnił na poród , przy drugim porodzie było tak samo różnica w tym że miałam już bóle bo miałam wywoływany poródJa byłam z tych szczęśliwych które do końca ciąży były w 100% sprawne, nic nie puchło, nic nie bolało, buty wiązałam sama, goliłam się sama, no dobra dopiero poród bolał jak nie wiem, ale tego się chyba nie uniknie
 
 
		 
 
		 
 
		


 Chyba zmęczenie zaczyna przybierać na sile
 Chyba zmęczenie zaczyna przybierać na sile 