Ty to też widzę jak otwarta księga

ja to samo mam. albo jestem szczęśliwa i dobrze się czuje fizycznie bo nic mnie nie boli, albo czuję się źle i mam dołka. U mnie nie ma pośrednio

mam wrazenie, że mam tak nasrane w głowie jak już dawno nie miałam. Ale myślę, że nam po prostu bardzo zależy na dziecku i też stąd to wszystko. Też mi ciężko znaleźć ta wiarę. Pierwsze dwa transfery jak pamiętam to byłam taka nieswiadoma. Mnie martwi brak możliwości podejścia do kolejnej stymulacji z powodów finansowych. Tak czy siak to myślę, że jesteśmy mega silne babki
