Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Mustbe]

Nie interesowałam się jeszcze tym tematem, no ale chyba w rok no góra 2 lata można naprawdę dobrze poznać parę i ocenić czy mogą adoptować dziecko czy nie

W Warszawie a teraz próbują w Radomiu.

 

[Adziunia]

Tak i 13 była owu

Ty miałaś też 12.6 IUI? U mnie nadal okresu brak.

 

[kolor nadzieji]

Poznać parę oczywiście ale tam wchodzą różne kryteria np musicie być malzenstwem ileś tam lat ślub musowo koscielny musi być chyba stały meldunek zaświadczenie o niekaralności o chorobach niektóre wykluczają całkowicie zaświadczenie że leczenie niepłodności zakończone i że już nie ma możliwości na naturalne poczecie zarobki stała praca metraż domu okolica zamieszkania dobrzy sąsiedzi warunki w domu nie picie nie palenie szkoły w pobliżu wykształcenie rodzicow i dużo dużo innych dziwnych rzeczy o których w życiu byś nie pomyślała że mają związek z adopcja dziecka jak usłyszałam to też się za głowę zlapalam.

Nie interesowałam się jeszcze tym tematem, no ale chyba w rok no góra 2 lata można naprawdę dobrze poznać parę i ocenić czy mogą adoptować dziecko czy nie

 

[Hankaa]

Cała ja[emoji123] ale już po sprawie pojechałam do apteki zaopatrzyłam się w pojemniczki zmusiłam do zapełnienia i już po badaniach z 20 badań miałam na liście 4 fiolki krwi poszło i 600zl[emoji2960][emoji3064]

Jakie badania robiłaś?

 

[Hankaa]

Ja w końcu doczekałam się @ i też dzisiaj biegałam po laboratorium bo badania w 2dc

 

[kolor nadzieji]

Jakie badania robiłaś?

+ mocz badanie ogólne

 

[KarolaJ]

Nie wszędzie.. Ja mieszkam w szwajcarii i co prawda kasa chorych pokrywa 3 IUI i tok stymulacji, ale składki za kasę chorych place sama miesięcznie 340 CHF czyli jakieś 1200zl a koszty przejmują dopiero wtedy jeśli sama w ciągu roku kalendarzowego opłacę za wizyty i leki 2500 CHF (dodatkowo do składek). Przy in vitro nie ma kompletnie żadnych dopłat ani zwrotów, więc wszystko trzeba płacić z własnej kieszeni..
Jak to się mówi, trawa u sasiada jest zawsze bardziej zielona [emoji57]

Zgadzam się z toba. Za granicą np w Niemczech małżeństwa ubezpieczone mają 3 iui bez stymulacji, 3 iui że stymulacja i 3 podejścia do ivf za darmo a my? Kwoty z kosmosu do zapłaty i skąd tu brać na to wszystko a człowiek chce poprostu spełnić swoje marzenia i płaci za to wysoką cenę.

 

[kolor nadzieji]

Wiem wiem że nie wszędzie dlatego podałam przykład z Niemiec. Ale wszędzie dobrze gdzie nas nie ma[emoji2960]

Nie wszędzie.. Ja mieszkam w szwajcarii i co prawda kasa chorych pokrywa 3 IUI i tok stymulacji, ale składki za kasę chorych place sama miesięcznie 340 CHF czyli jakieś 1200zl a koszty przejmują dopiero wtedy jeśli sama w ciągu roku kalendarzowego opłacę za wizyty i leki 2500 CHF (dodatkowo do składek). Przy in vitro nie ma kompletnie żadnych dopłat ani zwrotów, więc wszystko trzeba płacić z własnej kieszeni..
Jak to się mówi, trawa u sasiada jest zawsze bardziej zielona [emoji57]

 

[kolor nadzieji]

Odebrałam wyniki wydaje mi się że chyba wszystko ok. Amh mi się trochę podniosło z 2.63 na 2.68 wow ale wystrzeliło[emoji19] i przestraszyłam się trochę wynikiem różyczki bo igm wątpliwe a igg reaktywne ale poczytałam i okazało się że to dobrze.

 

[KarolaJ]

Amh masz ładne, nie wiedziałam że można to jakoś podnieść. To przypadek czy bralas jakieś leki?

Odebrałam wyniki wydaje mi się że chyba wszystko ok. Amh mi się trochę podniosło z 2.63 na 2.68 wow ale wystrzeliło[emoji19] i przestraszyłam się trochę wynikiem różyczki bo igm wątpliwe a igg reaktywne ale poczytałam i okazało się że to dobrze.