reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy Was też wszędzie "prześladują" przyszłe mamy?

Krakowianka89

Fanka BB :)
Dołączył(a)
3 Wrzesień 2020
Postów
549
To mój pierwszy w życiu założony temat na jakimkolwiek forum więc wybaczcie jeśli walne jakaś gafę :)

Nie wiem jak Was, ale odkąd się staramy z mężem zaczely mnie przesladowac wszędzie kobiety w ciąży. A teraz po tej "kwarantannie" to już jest jakaś masakra :/ Ostatnio nie zdążyłam nawet powiedzieć dzień dobry u ginekologa a on do mnie "Kolejna ciężarną? " No właśnie niestety nie :(
Z jednej strony się cieszę że znajomym się udaje (bo chyba taki rocznik że najpierw wszyscy się hajtali a teraz się mnożą) a z drugiej jakoś tak przykro w serduchu że u nas akurat nie wychodzi

Też tak macie?
 
reklama
Hej jest tak bo myślisz o tym ... ja jak byłam w ciąży to wokół siebie Non stop widziałam brzuchy , dzieci , wózki itp ... i tak już zostało do dziś 😁uwrażliwiamy się na bliski nam temat ... a co do starania o dzidzi im bardziej będziesz się starać , myslec i stresować to będzie gorzej ... wyluzujcie a samo przyjdzie ... może obserwuj swoj cykl będzie prościej ... ja tak zrobiłam i czekam na drugie dzidzi
Powodzenia
 
Staramy się od grudnia zeszłego roku. Raczej na spokojnie do tego podchodze i staram się nie spinać. Przez kilka miesięcy robiłam testy owulacyjne i wszystko zapisywałam dzielnie. Ostatnio odpuściłam bo mi okres zatrzymał wię muszę to uregulować.

No właśnie nie było chyba tygodnia żebym o tym nie myslala i nie planowała, ale dopiero ostatnio mam wrażenie że mnie brzuchy atakują ;)
Ale coś chyba w tym jest, ludzie siedzieli zamknięciu w domu to im się nudziło :d
 
Wiesz co ... a badalas tarczyce ? I prolaktyne ? Jedno i drugie blokuje dzidzi ... wiem bo miałam i jedno i drugie 😂
 
Heh ja miałam to samo po ciąży biochemocznej;)wszędzie kobiety w ciąży. a teraz wszędzie widzę bliźniaki przysięgam nigdy wcześniej nie widziałam na ulicy zadnych;))(sama mam 7miesieczne)
 
Staramy się od grudnia zeszłego roku. Raczej na spokojnie do tego podchodze i staram się nie spinać. Przez kilka miesięcy robiłam testy owulacyjne i wszystko zapisywałam dzielnie. Ostatnio odpuściłam bo mi okres zatrzymał wię muszę to uregulować.

No właśnie nie było chyba tygodnia żebym o tym nie myslala i nie planowała, ale dopiero ostatnio mam wrażenie że mnie brzuchy atakują ;)
Ale coś chyba w tym jest, ludzie siedzieli zamknięciu w domu to im się nudziło :d
Moim zdaniem jednak niezbyt spokojnie skoro stresem zablokwalas sobie nawet miesiaczke. Uwazam, ze stwierdzenie ze komus sie nudzilo i stad ciaza to troche obrazliwe chociazby dla mnie. Za inne nie bede sie wypowiadac. Dla mnie to byl ciezki temat, poniewaz ciaza w dobie koronawirusa jest jaka jest. Problem z badaniami od poczatku, z lekarzami czy ze szpitalem. W moim przypadku odszedl stres zwiazany z praca stacjonarna (aktualnie tylko zdalna) i pewnie stad po tylu msc sie udalo. Kontrolowalam hormony, dodatkowo choruje na hiperprolaktynemie, monitoring cyklu, a ze udalo sie kiedy rzad wszystkich zamknal to uwazam to za zbieg okoliczności.

Odpowiadajac na Twoje pytanie, tez tak mialam. Ale bylo to spowodowane tym ze zwracalam na nie uwage bardziej bo sama sie staralam, a ciaza u najblizszych znajomych motywowala mnie do walki a nie powodowala zazdrosc. Wydaje mi sie ze powinnas najpierw sie przebadac i zorientowac jak sytuacja z hormonami i dzialac ;)
 
To mój pierwszy w życiu założony temat na jakimkolwiek forum więc wybaczcie jeśli walne jakaś gafę :)

Nie wiem jak Was, ale odkąd się staramy z mężem zaczely mnie przesladowac wszędzie kobiety w ciąży. A teraz po tej "kwarantannie" to już jest jakaś masakra :/ Ostatnio nie zdążyłam nawet powiedzieć dzień dobry u ginekologa a on do mnie "Kolejna ciężarną? " No właśnie niestety nie :(
Z jednej strony się cieszę że znajomym się udaje (bo chyba taki rocznik że najpierw wszyscy się hajtali a teraz się mnożą) a z drugiej jakoś tak przykro w serduchu że u nas akurat nie wychodzi

Też tak macie?
My tak oficjalnie starania zaczęliśmy w październiku 2019. W tym czasie miliony badań Wszystko niby ok do zeszłego tygodnia okazała się wrogość śluzu 😔 na poniedziałek mam badanie drożności czego cholernie się boję a pomału ogólnie zaczynam bzikowac. Co do otoczenia to wszystkie najbliższe koleżanki a mam ich 4 to 3 są w ciąży 4 urodziła w maju. A jakby mało tego to moja siostra również jest w ciąży 😔😭 nom i oczywiście widzę w koło tylko same ciężarne 😔😔 wiec nie jest to łatwe 😔 ale trzymaj się ja wierzę że się uda więc Tobie również 😁 powodzenia 💪
 
Moim zdaniem jednak niezbyt spokojnie skoro stresem zablokwalas sobie nawet miesiaczke. Uwazam, ze stwierdzenie ze komus sie nudzilo i stad ciaza to troche obrazliwe chociazby dla mnie. Za inne nie bede sie wypowiadac.

To był żart, jak widać mało śmieszny :)
Moja najbliższą przyjaciolka rodzila w maju, więc wiem jaka to była ciężka sytuacja dla wszystkich zwłaszcza dla przyszłych mam.

Może masz rację z tym stresem - pewnie za dużo o tym mysle.
 
reklama
My tak oficjalnie starania zaczęliśmy w październiku 2019. W tym czasie miliony badań Wszystko niby ok do zeszłego tygodnia okazała się wrogość śluzu 😔 na poniedziałek mam badanie drożności czego cholernie się boję a pomału ogólnie zaczynam bzikowac. Co do otoczenia to wszystkie najbliższe koleżanki a mam ich 4 to 3 są w ciąży 4 urodziła w maju. A jakby mało tego to moja siostra również jest w ciąży 😔😭 nom i oczywiście widzę w koło tylko same ciężarne 😔😔 wiec nie jest to łatwe 😔 ale trzymaj się ja wierzę że się uda więc Tobie również 😁 powodzenia 💪

No dokładnie o tym mówię. Mama wrażenie że jest tu zależność - im bardziej nam zależy i im dłużej nie wychodzi tym więcej osób blisko nas ma to szczęście :)
Będę trzymać kciuki w poniedziałek żeby badanie poszło dobrze. Z każdym kolejnym jesteś bliżej rozwiązania problemu
 
Do góry