Dokładnie zrób coś dla, siebie

Wtedy będziesz może mniej myślała o fasolce i się uda. U mnie tak było jak była głowa wolna udawało się.
Agnus Castus w formie tabletek jedna, dziennie naczczo.
Wczoraj dużo szukałam na tego niepokolana i trafiłam na bardzo wyczerpującą odpowiedź na moje pytania. I to u nas na forum

Skopiowane :
Małe liski castagnus obniża prolaktynę czyli podwyższa progesteron (w związku z czym jest bardzo dziewczynkowy) no i dodatkowo obniża ph pochwy. To są tabletki ziołowe które nie mogą zaszkodzić. Do 60kg bierze się 1 tabletkę rano a powyżej 60kg dwie tabletki. Kuracja powinna trwać 90 dni i przerwa. Czytałam że bardzo pomaga ogólnie zajśc w ciąże i niektóre dziewczyny starały się rok czasu i nie wychodziło a zaszły w ciąże przy pierwszym miesiącu stosowania castagnusa. Ja biorę od tego cyklu i ph mam 4, ale stosowałam też witamine c dopochwowo więc nie wim co mi tak zbiło ph.
Tutaj cytat z tej strony
Planowanie plci :
"Castagns (Vitex Agnus Castus) pomaga w obniżeniu poziomu prolaktyny, pomagając tym samym w owulacji, a także zmuszając ciałko żółte do wytworzenia odpowiedniej ilości progesteronu.
Już raz mi pomogło. To właśnie dzięki zażywaniu Castagnusa (w polecanej na opakowaniu dawce - 2 tabletki przez 90 dni) udało mi się zajść w ciążę i urodzić zdrową dziewczynkę. Dziewczynkę? Przypadek?
Najprawdopodobniej nie!
Castagnus zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia dziewczynki w sposób dość znaczny. Przede wszystkim dlatego, że podnosi poziom progesteronu, ale nie tylko. Castagnus obniża ph, jednocześnie zakwaszając pochwę. To właśnie sprzyja poczęciu córek.
Ostatnio zaczęłam badać to, jak duże jest prawdopodobieńśtwo posiadania dziewczynki, po zażywaniu Castagnusa. Zdecydowałam się go łykać, by zwiększyć swoje prawdopodobieństwo dziecka w ogóle (przy takiej fazie lutealnej najprawdopodobniej samej ciąży nie udałoby mi się utrzymać).
Czego się dowiedziałam? Odsetek dziewczyn posiadających córkę po kuracji Castagnusem jest bardzo wysoki.
Jedna, która ma 4 dzieci, w tym jedną córkę, tylko przed poczęciem córki zażywała Castagnus.
Inna wspominała o swoim wewnętrznym badaniu, na podstawie którego doszła do wniosku, że na 60 dziewczyn zażywających Castagnus, tylko 5 z nich urodziło synów!"
Także jak sama widzisz jest on bardzo dziewczynkowy

Ja do tej pory cały czas myślałam że nam się nie uda, że będzie drugi chłopak, bo ph wysokie, minerały kiepskie, hormony też. Tak teraz jak to przeczytałam i ph spadło do 4 to jestem bardzo pozytywnie nastawiona i nie dopuszczam myśli że nam się nie uda