Chyba wszyscy robią imprezki w domciu

, my niestety nie zmieścimy wszystkich gości w mieszkaniu, dlatego robimy w lokalu na ok 30osób,
jeżeli mam wybierać, to jednak wolę pieniądze na prezent, niz potem wyrzucić go na śmietnik, a miałam juz tak na Gwiazdkę

, chrzestny kupił takie kurki grające, okropne z wyglądu, głośne, beznadziejna melodyjka i Piotruś sie nimi podrapał, bo miały ostre krawędzie

, teściowa tez zawsze kupuje prezenty na targowiskach np. pies z wylatujacymi oczkami
a i mam nadzieję, że ktoś przyniesie prezent, który Piotrus będzie rozpakowywał sam

, żeby wiedział że to jego święto,
ale wszystkie macie rację, tak jak tego nie będzie pamiętał, tak na pewno będzie czekał na prezenty na kolejnych urodzinkach;-)