reklama
Da się! Normalnie chodzę choć krocze boli i krwawi jak przy dużym okresie. Jeśli chodzi o naciecie to krzyczałam do nich że jak chcą to niech tną, byle szybciej poszło ale położna powiedziała że postara się je ochronić i tak też zrobiłaGratulacjeczyli da się przeżyć?
Czasem mnie też chwila strachu dopada ale staram się myśleć pozytywnie. Jak się czujesz? Byłaś nacinana?

Ooo to właśnie był TENS. Ma różne programy i intensywność. Wybrałam taki program który emitował na zmianę mrowienie i taki jakby tajski masaż. TENS jest w stanie zniwelować bóle krzyzowe podczas porodu. Ale moje bóle zaczynały się w podbrzuszu, szły do krocza i dopiero na krzyż. Dlatego tez podanie gazu super to uzupełniło. Wdychasz gaz podczas skurczu i wydychasz. Ból jakby ucieka a Ty czujesz się na lekkim haju. Mogę ocenić ta kombinacje 2 srodkow więc w skali 1 do 10 daje 8. Niestety nie działają one na skurcze parte na końcu poroduGratulacje! Duzo zdrowia dla Was
Fajnie, ze pomogl ci elektrostymulator. TENS? Zastanawialam sie na ile tak naprawde ogranicza bol w skali od 1 do 10 jesli mozesz porownac?
Madzialena8787
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2020
- Postów
- 295
Ja mam termin na 14.129.12 idę z ostatnimi wynikamiTermin na 15

anikpol
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2020
- Postów
- 82
GratulacjeHej wszystkim! Muszę się pochwalić że urodziłam zdrowa córeczkę 3.5 kg, 55cm dzisiaj o 15:37. Jako że zostałam przymuszona do porodu silami natury pomimo tego ze wody mi się saczyly, podano mi oksytocyne i poród ruszył. Trwał 3h i była to ostra jazda. Nie dali mi znieczulenia tak jak prosiłam ale uratowały mnie stymulacje pleców takim elektrycznym czymś i GAZ. Gorąco polecam bo dzięki niemu ograniczyłam ból i swoje lęki a wiecie że bałam się tego bólu tak ze cały piątek im przepłakałam. Trzymam kciuki za wszystkie rodzące i mam nadzieję że znajdą metodę żeby i Was tak strasznie nie bolało.


ElaStyczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2019
- Postów
- 1 070
Ja mam wizyte we wtorek i czwartekJa mam termin na 14.12A wizytę mam we wtorek

Ja na tydzień przed i już tylko KTGJa mam wizyte we wtorek i czwarteki to juz ostatnie przed porodem
![]()
Martini4
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2020
- Postów
- 323
Gratuluję i życzę dużo zdrowiaDa się! Normalnie chodzę choć krocze boli i krwawi jak przy dużym okresie. Jeśli chodzi o naciecie to krzyczałam do nich że jak chcą to niech tną, byle szybciej poszło ale położna powiedziała że postara się je ochronić i tak też zrobiła
Ooo to właśnie był TENS. Ma różne programy i intensywność. Wybrałam taki program który emitował na zmianę mrowienie i taki jakby tajski masaż. TENS jest w stanie zniwelować bóle krzyzowe podczas porodu. Ale moje bóle zaczynały się w podbrzuszu, szły do krocza i dopiero na krzyż. Dlatego tez podanie gazu super to uzupełniło. Wdychasz gaz podczas skurczu i wydychasz. Ból jakby ucieka a Ty czujesz się na lekkim haju. Mogę ocenić ta kombinacje 2 srodkow więc w skali 1 do 10 daje 8. Niestety nie działają one na skurcze parte na końcu porodu
U mnie niestety TENS był już używany przez inną osobę, ale prysznic był wybawieniem *.*
Super że udało się ochronić krocze! Z mojej strony mogę powiedzieć że nacięcie nie jest takie straszne, póki co jest lekki dyskomfort ale nie ma bólu
Klaudyna91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2020
- Postów
- 238
No u mnie jutro minie tydzień i siadam można powiedzieć normalnie. We wtorek zdejmie mi szwy z wierzchu to już na pewno zapomnę, że było cięte. Szybko przestało doskwierać.Gratuluję i życzę dużo zdrowia![]()
U mnie niestety TENS był już używany przez inną osobę, ale prysznic był wybawieniem *.*
Super że udało się ochronić krocze! Z mojej strony mogę powiedzieć że nacięcie nie jest takie straszne, póki co jest lekki dyskomfort ale nie ma bólu
reklama
Gratuluję i życzę dużo zdrowia![]()
U mnie niestety TENS był już używany przez inną osobę, ale prysznic był wybawieniem *.*
Super że udało się ochronić krocze! Z mojej strony mogę powiedzieć że nacięcie nie jest takie straszne, póki co jest lekki dyskomfort ale nie ma bólu
Nie martwcie się tymi nacięciami. Mnie cieli przy pierwszym porodzie a teraz nie ma najmniejszego znaku.No u mnie jutro minie tydzień i siadam można powiedzieć normalnie. We wtorek zdejmie mi szwy z wierzchu to już na pewno zapomnę, że było cięte. Szybko przestało doskwierać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: