reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Na stówę mu to nie zaszkodzi :) super, że tak szybko jest efekt!

U mnie wszystko ok mimo, że od lata wyjątkowo idzie mi I mężowi pod górkę. Jakoś tak nic się nie układa i walczymy z wiatrakami 😅. W miedzyczasie latam za małym bo jest strasznym rozrabiaką. Ostatnio odkrył jak zrywać listwy przypodłogowe i otwierać szafki mimo zabezpieczeń. Kapsułkę do zmywarki też już zdążył przegryźć. Myślałam, że oszaleję ze strachu. Nie wyobrażam sobie jak ludzie ogarniają bliźniaki mimo, że ciężkiej pracy się nie boję i ostatnie 6 lat pracowałam 6/7 po 13-15 godzin.

W ciąży miałam plan, że wrzesień 2021 - luty 2022 zachodzę w drugą ciążę...ale jednak odpuszczam. Mam na tyle zajmujące dziecko, że jem śniadania o 14, nie jestem wykonać 10 minutowych czynności bez wielu przerw bo już idzie i rozrabia, no i mam budowę na głowie. A zawsze byłam mega zorganizowana. Nie mam czasu dla siebie więc nie wyobrażam sobie mieć 2 dziecko teraz. Niech to pierwsze zacznie choć trochę współpracować i spać ;).

I w ogóle dziewczyny już zaczynam tęsknić za pracą i dłuższym kontaktem z dorosłymi ludźmi 🙃. Mam mało szans na samotne wyjścia ajak już zostaną we 2 z tatą to mój mały terrorysta robi straszną histerię. Też jest tak u was? To lęk separacyjny?
Mój też nie jest aniołkiem i wszystko lata w domu, zostaje z babcią jak jestem w pracy, ale jak wracam to już nie jestem w stanie nic zrobić bo mam go ciągle koło nogi i do tego jest strasznie marudny. Jakby mi dawał w kość za to że go zostawiam. My też ruszyliśmy z budową i w sumie to jak czytam Ciebie to jak bym siebie czytała hehe
 
reklama
Mój też nie jest aniołkiem i wszystko lata w domu, zostaje z babcią jak jestem w pracy, ale jak wracam to już nie jestem w stanie nic zrobić bo mam go ciągle koło nogi i do tego jest strasznie marudny. Jakby mi dawał w kość za to że go zostawiam. My też ruszyliśmy z budową i w sumie to jak czytam Ciebie to jak bym siebie czytała hehe
Nie jesteś sama :p babcia daje radę?
 
Do góry