A możesz trochę przybliżyć swój przypadek? Co po kolei od tego wyniku ? Leczenie? Starania? Kiedy się dowiedziałaś o tym? Jesli już gdzieś wcześniej pisałaś to przepraszam[emoji847]
Mialam zawsze dobrą cytologię. Wdł starego systemu pap. gr I, I/II, II. Po ciąży zaraz po połogu przyczłapałam się do lekarza i mialam zapalenie i to ostre. Ale stwierdziłam co w rodzinie to nie ginie bo matka mi mówiła, że tez miala. Byłam miesiac w szpitalu i tam codziennie jakis lekarz, polozna, praktykantka i cuda na kiju zagladali mi w krocze, wkladali wzierniki, baloniki, cewniki, paluchy, ze bylabym zdziwiona brakiem infekcji. Po zaleczeniu zapalanie poszłam na cytologie i wyszedł Asc us. Wdł Pap to taka II/III gr podobno. No i zadzwonił mój dotychczasowy lekarz wielce poważny, że mam "stan przednowotworowy", ale dodał że spoko, że to tylko 1% ryzyka, że rozwinie się z tego rak. Asc us to takie nie wiadomo co, no jakies nie takie komórki, ale nie wiadomo z jakiej przyczyny i o jakim potencjale. Takie bez cina/cin1. Zastosowałam sie zalecen lekarza, oczywiscie celibat 9 tyg, po kuracji w czerwcu znow asc us. Troche mnie to zaniepokoilo, a moj lekarz nie robil z tym nic poza gadaniem ze przykro mu bardzo ale taki sobie wynik na pograniczu normy. W lipcu i sierpniu zrobilam na wlasna reke kolposkopie na ktorej wszytsko wygladalo ladnie i test na hpv no i niestety 16 i 18 odpowiedzialne za 70% nowotworow szyjki. No tez odpowiadaja za inne nowotwory miejsc intymnych u kobiet i mężczyzn oraz głowy i szyi, ale mniejsza. Załamana polecialam do mojego gina a ten ze zanim zaczne sie starac konizacja obowiazkowo, bo ja juz sie nie wylize

i gadal jak do trupa i jakbym conajmiej miała hiv. Bo sie ze mna targowal czy ja bede zmieniac w przyszlosci partnera czy nie, bo kazda gada ze nie. No zagrzal mnie. Planuje z gosciem jeszcze dwoje dzieci poza pierwszym, ale se skocze w bok czy uj wi co. Oczywiscie kazal przyjsc na kontrole dopiero w pazdzierniku. Poszlam wiec do ginekologa onkologa. Stwierdzil ze ten 1 za czesto mi robkil cyto, ze to nie co 3 mc a pol roku, ze asc us to nie stan przednowotworowy tylko dopiero cin 1 i ze mi daleko do raka. ale jak chce sie starac to trzeba to wyleczyc. 2 dobre cytologie lub nawet 1 i moge dzialac. Kazal przyjsc dopiero w grudniu, ale wiadomo, w grudniu to mialam nadzieje ze bede sie starac pod choinke. Przyszlam w listopadzie. Szyjke obejrzal, bebechy obejrzal, chwalil az pluł. 2 tyg potem przyszedl wynik cyto Asc-H ( taka gr III wdl pap). Czyli mi sie pogorszylo od czerwca. Bylam zalamana. Tydzien to nie wiedzialam gdzie z tych nerw polezc. Z jednej strony wiedzialam jak ten wirus sie rozwija, ma pewien schemat, a ja ta cytologie zrobilam po 4 mc, wiec az tak daleko pojsc nie mogl. Frustracja, rozczarowanie brakiem staran i slaboscia ciala, nie dal odpowiedzi immunologicznej na wirusa tylko pozwala rozwijac sie procesa kancerogennym. Czulam sie jakbym conajmiej stracila przez to dziecko mimo ze nawet sie nie staralam, ale przechodzilam swojego rodzaju zalobe. Po tygodniu od odebrania wyniku bylam juz na stole lyzeczkowana i pobierano mi wycinki. Wdl ich kolposkopii wyszedl mi Cin 2. Bo to jest cin 1, cin 2, cin3 lub cin3/cis a cis to rak przedinwazyjny. Ja jestem narazie po srodku. Tak czy siak dalej to bedzie wygladalo nastepujaco
Jesli bo czasem cudownie pobierajac wycinki niechcacio im sie usuwa cala zmiane wiec jesli tak by bylo to pewnie da mi sie starac - ale to scenariusz niemal ze basniowy z wrozkami teczami i jednorozcami.
Jeski wynik potwierdzi ta dysplazje cin 2 to wtedy niezwlocznie (ale tez uzaleznione to od mojego cyklu bedzie bo takie zabiegi sie robi gdzies 4 dni po @), konizacja, czyli ukruca mi kawalek tej szyjki. I w du... w ciazy mialam prawie 5 cm do samego porodu

Niech biora.
Potem pewnie kolejne 4 tygodnie wspanialych oczekiwan na wyniki histopatologiczne i pewnie zbiegnie sie to z kontrola bo okres regeneracji to tak 3-4 tygodnie. Jak wszytsko bedzie ladnie wygojone a wyniki wykaza ze usuneli mi wszelkie komorki dysplastyczne lub o potencjale nowotworowym to moge sie starac. Zwykle zalecaja w internetach odczekac 3 mc, ale czytalam duzoo historii babebek ktore z radosci powpaly juz w pierwszym cyklu od zabiegu.
Ale sie rozpisalam

no ale to długa opowiesc
Wielkie streszcenie styczen cc - luty zapalenie - marzec asc us - czerwiec asc us - koniec lipca kolpokspopia dobra- sierpien hpv + 16 i 17, listopad asc h grudzien cin 2 lyzeczkowanie i wycinki
ciag dalszy
za ok 2 tyg wyniki - ewengtualna konizacja (styczen???) - starania oby luty.