Noooo łukasz mi wczoraj to kupil takie co sie wpuszcza z butelki do jedenj dziurki i wylatuje druga irigasin. I oczywiscie panika przy tym byla

no nienawidze jak mi cos tam przez nos przejsc albo jak mi ktos tam dlubie - poprrostu nienawidze - tak jak przy pepku. JPRDL co ten Łuaksz ze mna ma - po calej lazience mu uciekalam z ta rurka w nosie!!!! W koncu mnie przekupil bo powiedzial ze jak sie bede go sluchac to mnie zabierze na zakupy do rosmana

a dodatkowo obejrzy marley i ja (on tego nigdy nie chce ze mna ogladac bo mowi ze sie poryczy przy tym i straci autorytet)

ALE jak mi to wyplukal to poczulam sie jeszcze gorzej i jak to lekarz powiedzial jeszcze bardziej to wszystko poranilam bo tam jednak ranyz krwia sa a irigasin to przeciez sol - no i masz. Marleya nie moglismy znalezc to wykupil ten prime videeo i teraz to ogladamy.