reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zaczynamy starania

Hej to i ja tutaj dołączę, bo dołączyłam też do ogólnego wątku 2021 :D
@Akida miałam podobnie w sierpniu tamtego roku, też cykl strasznie długi, już myślałam, że będzie dzidziuś (wtedy jeszcze się nie staraliśmy), ale przyszła w końcu.
Teraz od jakiegoś pół roku cykle po 28-29 dni, pierwszy miesiąc starań :) Jak na złość cykl mi się rozregulował znowu, tym razem przypuszczam, że po podróży, bo 33dc i nic, testy negatywne, podbrzusze pobolewa, piersi jak przed okresem, więc czekam spokojnie i na spokojnie zaczniemy od następnego cyklu :)
 
reklama
Hej dziewczyny u mnie właśnie dziś mija tydzień od owulacji z moich wyliczeń właśnie wracam z pracy i przed wyjściem puściła mi się krew z nosa nie dużo ale lekki krwotok był.. I to pierwszy raz w życiu 🤔 mam nadzieje ze to ze zmęczenia i ze nic pod tym złego się nie kryje ..
 
Tez na to liczę 😊 jak to jest u was, często o tym myślicie? Czy zajde czy nie? Będzie okres, nie będzie? Ja staram się podchodzić na luzie ale ciężko z tym. Człowiek niecierpliwy chciałby żeby od razu zaskoczyło, to jeszcze najgorsze jest, że w towarzystwie wysyp ciąż, a u nas lipa... a jak u was?
Cześć! Dopiero teraz zauważyłam Wasz wątek i postanowiłam dołączyć 🙂 ja rozpoczęłam starania w lutym i byłam bardzo nakręcona, próbowałam analizować wszystko, dni płodne, obserwacja śluzu itp. Czasami zdarzało się że wykonywałam test co 2 tygodnie bo myślałam, że może coś drgnie i teraz wiem, że był to błąd. Kiedy w końcu udało się zobaczyć 2 kreski na teście moja radość nie trwała długo . Beta 270, zaraz plamienia potem krwawienie które trwa do teraz z betą wynoszącą już tylko 43... Brak ciąży w obrazie USG i stres którego nikomu nie życzę. Nie tak to sobie wyobrażałam. Jedno jest pewne już nigdy nie nakręcę się tak na 1000 procent. Głowa musi wrzucić trochę na luz żeby nie zwariować. Czekam aż wszystko się ustabilizuje i będę próbować dalej ale już nigdy przenigdy nie będę się starać z zegarkiem w ręku.
 
Cześć! Dopiero teraz zauważyłam Wasz wątek i postanowiłam dołączyć 🙂 ja rozpoczęłam starania w lutym i byłam bardzo nakręcona, próbowałam analizować wszystko, dni płodne, obserwacja śluzu itp. Czasami zdarzało się że wykonywałam test co 2 tygodnie bo myślałam, że może coś drgnie i teraz wiem, że był to błąd. Kiedy w końcu udało się zobaczyć 2 kreski na teście moja radość nie trwała długo . Beta 270, zaraz plamienia potem krwawienie które trwa do teraz z betą wynoszącą już tylko 43... Brak ciąży w obrazie USG i stres którego nikomu nie życzę. Nie tak to sobie wyobrażałam. Jedno jest pewne już nigdy nie nakręcę się tak na 1000 procent. Głowa musi wrzucić trochę na luz żeby nie zwariować. Czekam aż wszystko się ustabilizuje i będę próbować dalej ale już nigdy przenigdy nie będę się starać z zegarkiem w ręku.
Doskonale cie rozumiem. Przykro mi z powodu Twojej biochemicznej, przeszłam to samo. Oj ja tez na początku codziennie testy owulacyjne, jak byłam w biochemicznej to testów zrobiłam z 15.. głupota. Nigdy więcej! Teraz test będę robić jak tydzień okres się opóźni 😅
 
Doskonale cie rozumiem. Przykro mi z powodu Twojej biochemicznej, przeszłam to samo. Oj ja tez na początku codziennie testy owulacyjne, jak byłam w biochemicznej to testów zrobiłam z 15.. głupota. Nigdy więcej! Teraz test będę robić jak tydzień okres się opóźni 😅
Ja poczekam nawet 2 tygodnie tak dla pewności 😉 teraz mam tylko nadzieję, że w końcu się "oczyszczę" i przestanę krwawić i jak beta spadnie do 0 to rozpocznę z czystą kartą. Możesz napisać jak u ciebie zdiagnozowali biochemiczną? Sprawdzałaś betę co kilka dni?
 
Ja poczekam nawet 2 tygodnie tak dla pewności 😉 teraz mam tylko nadzieję, że w końcu się "oczyszczę" i przestanę krwawić i jak beta spadnie do 0 to rozpocznę z czystą kartą. Możesz napisać jak u ciebie zdiagnozowali biochemiczną? Sprawdzałaś betę co kilka dni?
Testy wychodziły widoczne gołym okiem ale kreska nie była bardzo ciemna. Po tygodniu zaczęłam krwawić więc poszłam na bete i sprawdzałam co dwa dni. I spadła....zadzwoniłam do lekarza i skoro beta zaczęła spadać to znaczy ze biochem.
 
Testy wychodziły widoczne gołym okiem ale kreska nie była bardzo ciemna. Po tygodniu zaczęłam krwawić więc poszłam na bete i sprawdzałam co dwa dni. I spadła....zadzwoniłam do lekarza i skoro beta zaczęła spadać to znaczy ze biochem.
U mnie było podobnie ale przy 3 pomiarze nagle trochę podskoczyła do góry i to wydało się dziwne co się najadłam strachu to moje ale kolejne 2 pomiary to tylko spadki. Mi kazali badać aż zejdzie do 0 więc po weekendzie majowym powtórka.
 
U mnie było podobnie ale przy 3 pomiarze nagle trochę podskoczyła do góry i to wydało się dziwne co się najadłam strachu to moje ale kolejne 2 pomiary to tylko spadki. Mi kazali badać aż zejdzie do 0 więc po weekendzie majowym powtórka.
Chwila moment i zejdzie. Daj znać jaki wynik po majówce. Wiesz, że nigdy bym nie pomyślała że jest coś takiego jak ciaza biochemiczna a co dopiero że mnie to spotka... pociesza mnie fakt że udało się prawie w drugim cyklu. Więc może i teraz jakos pójdzie..
 
Chwila moment i zejdzie. Daj znać jaki wynik po majówce. Wiesz, że nigdy bym nie pomyślała że jest coś takiego jak ciaza biochemiczna a co dopiero że mnie to spotka... pociesza mnie fakt że udało się prawie w drugim cyklu. Więc może i teraz jakos pójdzie..
Ja też w życiu o czymś takim nie słyszałam ale wewnętrznie od początku czułam, że nie jest Ok. Zbyt szybko zaczęły się bóle jak na miesiączkę itp. Po tym całym zdarzeniu prześledziłam tyle wpisów w Internecie, że aż głowa pęka. Najbardziej bolało to, że do około wszystkie w ciąży a tu taki cios. Myślałam że jestem jedyna i coś ze mną nie tak. Niestety jest nas więcej 🙁. Jestem pewna, że teraz również szybko uda ci się zobaczyć upragnione 2 kreski i tym razem musi być dobrze! Oczywiście dawaj znać na bieżąco 🙂
 
reklama
Ja też w życiu o czymś takim nie słyszałam ale wewnętrznie od początku czułam, że nie jest Ok. Zbyt szybko zaczęły się bóle jak na miesiączkę itp. Po tym całym zdarzeniu prześledziłam tyle wpisów w Internecie, że aż głowa pęka. Najbardziej bolało to, że do około wszystkie w ciąży a tu taki cios. Myślałam że jestem jedyna i coś ze mną nie tak. Niestety jest nas więcej 🙁. Jestem pewna, że teraz również szybko uda ci się zobaczyć upragnione 2 kreski i tym razem musi być dobrze! Oczywiście dawaj znać na bieżąco 🙂
Będę dawała znać, Ty również 😊 wiesz co, mnie najbardziej zabolało jak powiedziałam przyjaciółce ze coś takiego się wydarzyło (wcześniej nie chciałam jej mówić o ciazy dopóki nie będę po pierwszej wizycie u lekarza) a ona mi powiedziała że jest w 7 tyg ciazy i też nie chciala mówić przed lekarzem... i oczywiście wpadka ale bardzo się cieszą. Wtedy czułam taka niesprawiedliwość trochę , trochę zazdrość? Ale emocje opadły i już tez bardzo się cieszę z jej szczęścia
Ja tez czytałam fora i okazało okazało że nie jestem jedyna na świecie, wiec co taki plus....
 
Do góry