reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

Hej, u mnie wszystko dobrze, chociaż dopadła mnie zmora, która męczy mnie w każdej ciazy-zawroty głowy :( strasznie tego nie lubię, bo po prostu boję się zostawać sama w domu z dziecmi.. Ma tak któraś z Was? Co ciekawe, po porodach, też zawsze miałam zawroty tylko już takie naprawdę konkretne. Po pierwszym porodzie utrzymywały się tydzień, a po drugim zemdlałam w drodze do łazienki więc dali mi jakaś kroplówkę i przeszło...
Miewam zawroty głowy, wtedy siadam na kilka minut 🤷 albo śpię 😂
 
reklama
Przytulam cię całym sercem, bardzo mocno. Przeżyłaś potworną tragedie, daj sobie czas kochana, dużo czasu. Wierzę że to dzieciątko będzie dla ciebie światełkiem w ciemności. Tego ci życzę z całego serca. Wspominałaś już chyba że bierzesz sertraline tak? W jakiej dawce? Jeżeli to sertralina to bierz i nie martw się, sertralina jest najbezpieczniejsza, jest lekiem pierwszego wyboru w ciąży. U nas w PL wiedza na temat antydepresantów w ciąży nie jest zbyt rozpowszechniona, w Stanach były już prowadzone badania na temat rozwoju dzieci, których matki zażywały te leki i wszystko jest ok
emoji8.png
Biorę setaloft, który jest sertralina. 100 mg rano, na noc hydroxyzyne. Cieszę się, bo chciałam odstawiać, ale wszyscy lekarze mi mówią, ze gorzej jak odstawię niż jak biorę i absolutnie nie odstawiać. Liczę, ze z taka Armią Aniołów tym razem będzie dobrze ❤️Dziękuję wszystkim za słowa otuchy :)
 
Jejku przeżyłaś na prawdę cos bardzo ciężkiego. Cos co trudno pojac rozumem. Bardzo Ci współczuję! Dobrze, ze korzystasz z pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. W końcu podniesiesz sie i uśmiechniesz do życia. Jestem pewna, że ten dzidzius, który w Tobie rośnie, wlasnie Ci w tym pomoze ;) dobrze, ze mówisz o tym co Cie spotkało. myślę, że niejedna z nas teraz pomyslala jak kurcze człowiek przezywa jakies pierdoly, które tak na prawdę nie są ważne. Ehhh dałaś mi kopa!
Fakt, życie całkowicie zostało przewartościowane. To wszystko brzmi, jak scenariusz filmu, głupiego dramatu, wyciskacza łez. Zawsze się myśli, ze to spotyka innych, ale mnie nie. Nigdy nie brałam pod uwagę, żeby mogło kiedykolwiek spotkać to mnie. Wszystko przez ten rok przestało być ważne. Czasem słucham innych, jak opowiadają o codzienności martwiąc się, że bluzka nie taka przyszła, czy kupił mięso nieświeże, jakby to był dramat życia... a to wszystko nic nie znaczy. Dziś mam nadzieje na lepsze czasy, ale nie potrafię planować. Przyznam, ze w podświadomości mam przeczucie, ze i tak nie donoszę i nie urodzę tego dziecka... to pewnie tylko lęk wygrywa z rzeczywistością, przecież w końcu musi być lepiej.
 
Od wtorku mam infekcje pochwy dostałam już antybiotyk dopochwowy dopiero przyjęłam dwie dawki ale niepokoją mnie ciagle upławy w kolorze różowym albo czerwonym ?co to może być ?czy to normalny kolor podczas infekcji ? czy któraś z was miała podobnie ?w pon również wystąpiło u mnie plamienie zrobiłam wszystkie badania ale na tym etapie wszystko jest wporzadku ,progesteron w normie wiec nie dostałam tez nic na podtrzymanie ciąży wiec wydaje mi się ze te upławy są przyczyna tej infekcji ale martwi mnie kolor tego
Też miałam upławy brązowe i różowe a potem i krwawienie.. u mnie okazało sie, że to zapalenie pękniętej przy pierwszym porodzie szyjki macicy i to ona szaleje..tzn lekarz sprawdził, że nie krwawię z macicy... Ale u Ciebie nie musi być jak u mnie, lepiej to sprawdź
 
Fakt, życie całkowicie zostało przewartościowane. To wszystko brzmi, jak scenariusz filmu, głupiego dramatu, wyciskacza łez. Zawsze się myśli, ze to spotyka innych, ale mnie nie. Nigdy nie brałam pod uwagę, żeby mogło kiedykolwiek spotkać to mnie. Wszystko przez ten rok przestało być ważne. Czasem słucham innych, jak opowiadają o codzienności martwiąc się, że bluzka nie taka przyszła, czy kupił mięso nieświeże, jakby to był dramat życia... a to wszystko nic nie znaczy. Dziś mam nadzieje na lepsze czasy, ale nie potrafię planować. Przyznam, ze w podświadomości mam przeczucie, ze i tak nie donoszę i nie urodzę tego dziecka... to pewnie tylko lęk wygrywa z rzeczywistością, przecież w końcu musi być lepiej.
Ja zawsze za panienki miałam przeczucie, że jestem bezpłodna... W żaden sposób nie było to testowane...po prostu tak mi coś chodziło po głowie..a z pierwszą córka zaszłam po pierwszym nieużywaniu prezerwatywy... Także nie nakręcaj się a będzie dobrze🥰
 
Fakt, życie całkowicie zostało przewartościowane. To wszystko brzmi, jak scenariusz filmu, głupiego dramatu, wyciskacza łez. Zawsze się myśli, ze to spotyka innych, ale mnie nie. Nigdy nie brałam pod uwagę, żeby mogło kiedykolwiek spotkać to mnie. Wszystko przez ten rok przestało być ważne. Czasem słucham innych, jak opowiadają o codzienności martwiąc się, że bluzka nie taka przyszła, czy kupił mięso nieświeże, jakby to był dramat życia... a to wszystko nic nie znaczy. Dziś mam nadzieje na lepsze czasy, ale nie potrafię planować. Przyznam, ze w podświadomości mam przeczucie, ze i tak nie donoszę i nie urodzę tego dziecka... to pewnie tylko lęk wygrywa z rzeczywistością, przecież w końcu musi być lepiej.
taki lek po tym, co przeszlas to nic dziwnego. za duzo tego. Mysle, ze los Ci to w jakis sposob wynagrodzi. Postaraj sie moze dla tego dziecia usmiechnac troche :))) Czasami nawet usmiech na sile powoduje, ze mozg czlowieka inaczej pracuje. trzymam kciuki za Ciebie ;)
 
Ja dzisiaj znowu od rana z mdłościami 🤢 wczoraj to nawet przed samym snem musiałam jeszcze zwymiotować a później zasnąć nie mogłam , w nocy co 2h na siku .. masakra jakaś . Jutro wizyta mam nadzieję że wszystko ok i nie na darmo to złe samopoczucie 🙂
 
Ja dzisiaj znowu od rana z mdłościami 🤢 wczoraj to nawet przed samym snem musiałam jeszcze zwymiotować a później zasnąć nie mogłam , w nocy co 2h na siku .. masakra jakaś . Jutro wizyta mam nadzieję że wszystko ok i nie na darmo to złe samopoczucie 🙂
Może warto poprosić coś na te mdłości, ja dostałam czopki i odczułam ogromną ulgę.
I na pewno będzie wszystko dobrze.
 
Dziś rano przy podcieraniu zauważyłam brązowy śluz. I już tego nie ma, wszystko jakby w porządku, brzuch nie boli. Nie wiem, co powinnam zrobić. W czwartek lekarz mówił, że ciąża idealna, a dziś takie coś...Do wizyty jeszcze niecale 3 tygodnie
 
reklama
Dziś rano przy podcieraniu zauważyłam brązowy śluz. I już tego nie ma, wszystko jakby w porządku, brzuch nie boli. Nie wiem, co powinnam zrobić. W czwartek lekarz mówił, że ciąża idealna, a dziś takie coś...Do wizyty jeszcze niecale 3 tygodnie
Może być plamienie po badaniu. Jeżeli nie będzie go więcej to uważam, że nie powinnaś się martwić [emoji6]. Gorzej jak pojawia się żywa krew albo silne skurcze.
 
Do góry