Kate jak tam tyjeszA ja!? Ja tez chce:-) tylko daleko trochę :-(
Steki zjedzone ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kate jak tam tyjeszA ja!? Ja tez chce:-) tylko daleko trochę :-(
Ja też będęNie będziesz sama. W Trójmieście jestem ja.
Widzę cię na kawie w lipcu![]()
Kiedy w końcu startujesz ??Ja też będęjakbyście chciały mnie przygarnąć
![]()
Dziękuję kochana. To miło z twojej stronyNie będziesz sama. W Trójmieście jestem ja.
Widzę cię na kawie w lipcu![]()
Wojowniczka z Ciebie. Dasz radę!!Dziękuję kochana. To miło z twojej strony![]()
U mnie ciężko, nie mogę już chodzić za bardzo. Bolał mnie kręgosłup, aż mnie unieruchomiło już:-( i chodzę jak babcia z laską. Niby 27tc, ale te dodatkowe kilogramy drugiej córy strasznie przeciągają mi kręgosłup. Niby nic, ale jak mi lekarka podliczyła - drugie lozysko 0,5kg około 1L wód i samo dziecko kilka tygodni temu 850g. To na plusie 2,5 kg prawie oprócz drugiego szkraba, który tyle samo waży. Duzo nie przytyłam, ale nie mogę chodzic, grawitacja ciągnie brzuch i boli bo już nosze tam 5kg. Bolą mnie plecy strasznie i jeszcze dzisiaj białko mi wyszło w moczu.. jakieś małe ilości wiec nie panikuje. Obejrzałam już większość seriali na netflixie i wyjadłam zapasy słodyczy synaKate jak tam tyjesz??
Steki zjedzone ?
Jedno szczęście, że czas szybko leci i mija tydzień za tygodniem. Jesteś już wysoko, dziewczyny zdrowe to i ty dasz radę. Ciąża bliźniacza bardzo obciąża organizm. Syn do szkoły wrócił to chociaż chwilkę masz spokoju dla . siebie. Oszczędzaj się, niech mąż będzie Panią domuU mnie ciężko, nie mogę już chodzić za bardzo. Bolał mnie kręgosłup, aż mnie unieruchomiło już:-( i chodzę jak babcia z laską. Niby 27tc, ale te dodatkowe kilogramy drugiej córy strasznie przeciągają mi kręgosłup. Niby nic, ale jak mi lekarka podliczyła - drugie lozysko 0,5kg około 1L wód i samo dziecko kilka tygodni temu 850g. To na plusie 2,5 kg prawie oprócz drugiego szkraba, który tyle samo waży. Duzo nie przytyłam, ale nie mogę chodzic, grawitacja ciągnie brzuch i boli bo już nosze tam 5kg. Bolą mnie plecy strasznie i jeszcze dzisiaj białko mi wyszło w moczu.. jakieś małe ilości wiec nie panikuje. Obejrzałam już większość seriali na netflixie i wyjadłam zapasy słodyczy synaJak ja dociągnę do 35tc? już obniżam standardy, wcześniej mislobyc chociaż 37tc. Nic mi na zgagę nie pomaga i boli gardło, wiec jestem wrak człowieka... ale doturlam się do jutra. A Ty jak? Co tam w wielkim Świecie? Jakich celebrytów ostatnio spotkałaś :-)))
08.06Kiedy w końcu startujesz ??
Kurcze to faktycznie już zaraz08.06
edit: a bardziej wtedy mam wizytę, czekam na okres i “show must go on”
A Ty jaki plan ?![]()