reklama
Sewa to tak jak u mnieDzień dobry!
Miałam dziś w planach okna myć, ale leje taki deszcz, ze nici z tego. Jak tak dalej pójdzie, to na święta zostanę z oknami brudnymi jak święta ziemia![]()

ale wiesz co
świat się nie zawali jak po świętach je umyjemy. W Łodzi też leje i się nie zapowiada w tym tygodniu na jakąś poprawę
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
Sewa to tak jak u mnieale wiesz co
świat się nie zawali jak po świętach je umyjemy. W Łodzi też leje i się nie zapowiada w tym tygodniu na jakąś poprawę
![]()
Też jestem tego zdania, że po świetach też można umyć, tym bardziej, że na całe święta wybywam do rodziców.... nikt mi okien nie będzie oglądał ;-)


Powinnam się zabrać za sprzątanie, ale tak mi się nie chce

Dobrze, że obiad mam z wczoraja
zupa pomidorowa na wczorajszym rosole.Marta1981
Rodzyneczka
Noooo nie wierzę.... , czy to napewno do nas napisała ta sama nasza Marta?
;-);-);-):-):-):-)
W rzeczy samej.nareszcie kobietoo;-);-);-)





Naleśniki zdążyłam 2 usmażyć,bo Jul jęczał,to zabrałam się za odkurzanie,bo to jego ulubione zajęęcie,wyłączanie i włączanie odkurzacza.
mn,,m/ oiiiil;/]p[]
m,
Aż końcówkę połamałam bo od września 2006 mam ubytek 5 płytek mozaki a teraz leży tu dywan i trach,poszłoooo
i bardzo dobrze.A o łytki na balkonie to już 4,5 roku proszę i chyba sama położę




potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Sikoreczka, Madzia jest rewelacyjna
.
Co do sprzątania - podobno mój J. kiedyś, kiedyś (jak ja mawiam jak chcę wkurzyć Jacka: jak jeszcze żyły dinozaury), jak jeszcze mieszkał z rodzicami to robił wszystko, nawet okna mył
. A teraz to go już chyba starcza skleroza dopada, bo za każdym razem jak ma zrobić pranie to się pyta gdzie ma wsypać proszek a gdzie wlać płyn do płukania
. Bo raz nie zapytał i tam gdzie proszek wlał płyn, a tam gdzie płyn wsypał proszek
i dostał ode mnie taaaaaki ochrzan. No, ale ile razy można to samo powtarzać??
Ale i tak najbardziej wkurza mnie w nim jego "później to zrobię" i "nie złość się,ale zapomniałem". To jego później wygląda tak, że np. od miesiąca przykręca drzwi z szafy, od dwóch tygodni idzie Oliwkę do żłobka zapisać (mój argument,że przyjmują tylko 20 dzieciaków nie działa, on ma czas
), itp. A "zapomniałem" to w ogóle rewelka - np. dzwonię i mówię: Kochanie, jak będziesz szedł do domu, to weź z hurtowni jakąś wodę,bo się skończyła", słyszę "Ok, wezmę", za 10 minut przychodzi, pytam - "Wziąłeś wodę?", a on do mnie co?? "ZAPOMNIAŁEM"
. Ale wyniki wszystkich meczów to pamięta, nawet jakby go w śrdoku nocy obudzić to by je wyrecytował bez zająknięcia
. Jak się wkurzę porządnie to go zaproszę do walca 
Olinek śpi, więc idę dalej latać ze szmatami
. Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee...Już mam dość tego sprzątania, ja chcę mieszkanie samoczyszczące 

. Co do sprzątania - podobno mój J. kiedyś, kiedyś (jak ja mawiam jak chcę wkurzyć Jacka: jak jeszcze żyły dinozaury), jak jeszcze mieszkał z rodzicami to robił wszystko, nawet okna mył
. A teraz to go już chyba starcza skleroza dopada, bo za każdym razem jak ma zrobić pranie to się pyta gdzie ma wsypać proszek a gdzie wlać płyn do płukania
. Bo raz nie zapytał i tam gdzie proszek wlał płyn, a tam gdzie płyn wsypał proszek
i dostał ode mnie taaaaaki ochrzan. No, ale ile razy można to samo powtarzać?? Ale i tak najbardziej wkurza mnie w nim jego "później to zrobię" i "nie złość się,ale zapomniałem". To jego później wygląda tak, że np. od miesiąca przykręca drzwi z szafy, od dwóch tygodni idzie Oliwkę do żłobka zapisać (mój argument,że przyjmują tylko 20 dzieciaków nie działa, on ma czas
), itp. A "zapomniałem" to w ogóle rewelka - np. dzwonię i mówię: Kochanie, jak będziesz szedł do domu, to weź z hurtowni jakąś wodę,bo się skończyła", słyszę "Ok, wezmę", za 10 minut przychodzi, pytam - "Wziąłeś wodę?", a on do mnie co?? "ZAPOMNIAŁEM"
. Ale wyniki wszystkich meczów to pamięta, nawet jakby go w śrdoku nocy obudzić to by je wyrecytował bez zająknięcia
. Jak się wkurzę porządnie to go zaproszę do walca 
Olinek śpi, więc idę dalej latać ze szmatami
. Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee...Już mam dość tego sprzątania, ja chcę mieszkanie samoczyszczące 

Marta1981
Rodzyneczka
Ja czekam aż Jul padnie to dosmażę naleśniki,bo niedojadłam
.
.Inna, mój męż też ma zawiązki sklerozy ale najgorsze jest to jego "zaraz, juuuż, za chwile , potem, za moment"
a teraz mam mega nerwa bo polazł do pracy i mamunia zadzwoniła, ze potrzebuje do swojej firmy jakiś rzeczy z Ikei i już synus leci, pędzi


Kuźwa teraz będzie do Warszawy jechał a do domu mi wróci na 20.00 i powie, że jest zmęczony 
. A ja sobie po prostu leże tutaj pod kompem i drinki z palemka kurna popijam




a teraz mam mega nerwa bo polazł do pracy i mamunia zadzwoniła, ze potrzebuje do swojej firmy jakiś rzeczy z Ikei i już synus leci, pędzi


Kuźwa teraz będzie do Warszawy jechał a do domu mi wróci na 20.00 i powie, że jest zmęczony 
. A ja sobie po prostu leże tutaj pod kompem i drinki z palemka kurna popijam



ania138
miłość w trzech wymiarach
oto kilka aktualnych fotek moich maluszków

Free image hosting by http://www.holdthatpic.com -- Free Online Image Hosting!
majka z naszym pieskiem

Free image hosting by http://www.holdthatpic.com -- Free Online Image Hosting!
kochające się rodzeństwo

Free image hosting by http://www.holdthatpic.com -- Free Online Image Hosting!

Free image hosting by http://www.holdthatpic.com -- Free Online Image Hosting!
majka z naszym pieskiem

Free image hosting by http://www.holdthatpic.com -- Free Online Image Hosting!
kochające się rodzeństwo


Free image hosting by http://www.holdthatpic.com -- Free Online Image Hosting!
Marta1981
Rodzyneczka
madźka,bądź dobra i polej mi;-)
.
.reklama
Podziel się:
