Małgorzata K-a
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2021
- Postów
- 74
Ja mam hustawki. Dziś pół nocy przeplakalam w poduszkę i przepraszałam synka że mu taki los zgotowałam i ciężkie życie. Czuję się winna za to wszystko i jestem przerażona przyszłością. Lekarze nic nie mówią bo co mają powiedzieć. Wszystko się okaże jak mały się urodzi. Na usg wszystko jest ok.Niestety, ale tutaj pappa wskazała na najgorszy możliwy scenariusz. Dla mnie to ważne badanie, bo daje sposobność do dalszej diagnostyki. A widząc wyniki Kati miałam wrażenie,że widzę swoją historię, bo wszystko się powtarza niemal identycznie
A jak się trzymasz? Jakie prognozy dają Wam lekarze?