Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Według mnie takie posty mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Trzeba słuchać swojego lekarza, który najlepiej zna nasz przypadek, a nie jakiejś lekarki z internetu. Mamy dużo stresów, a takie poddawanie w wątpliwość decyzji lekarzy nie jest nam potrzebne. Zwłaszcza, że skracająca się szyjka jest szyjce nierówna. Długość to tylko jeden parametr.
No tak co lekarz to opinia
ja tez tam wole lezec, tylko łazienka i ewentualnie kuchnia na przygotowanie szybkiego posiłku...Jasne. Te jej posty są mega dołujące. Najlepiej jest posłuchać lekarza. I najlepiej mieć jednego. Przekonałam sie o tym. Jal szukałam wrażeń i się konsultowałam, jezdziłam na IP to milion wersji słyszałam. Co lekarz to opinia. Kazdy naklepał głupot a człowiek był zdezorientowany i przez to bardziej nerwowy. Każde zakłucie w krzyzu czy ciągnięcie więzadeł było powodem do paniki i wszczynania alarmu. Lepiej polegać na jednej, ale sprawdzonej osobie, która prowadzi ciąże i jej się słuchać. Wiadomo, że w naszych sytuacjach nikt nam nie da 100% pewności, że donosimy, ale tak jak mówisz szyjka szyjce nierówna. Nie można rozkładać na czynniki pierwsze i analuzować każdego milimetra. Lekarz mówi, że ok? To ok. On się zna i nie ma co mu wchodzić w kompetencje. A mamaginekolog czy inne tego typu czarodziejki wywołują tylko niepotrzebny chaos i zdezorientowanie w i tak trudnej dla nas sytuacji.
Popieram w 100%... A posty mamy ginekolog że leżenie nic nie daje a bardziej szkodzi to naprawdę są bardzo słabe... Ja jej osobiscie nie ufam i nie jest dla mnie autorytetem tylko robi dużo szumu wokół swoich artykułów w celach raczej komercyjnych...
Też tak mam od kilku dni i naprawdę można zwariować
ale szyjka póki co zamknięta, więc staram się być spokojna. Chyba w naszym okresie to już norma, że będą się działy różne tego typu rzeczy …
ja jestem aktualnie mamą 3 tygodniowego bobasa za każdym razem jak więcej chodziłam czy miałam jakiś wysiłek musiałam leżeć chociaż trochę żeby nie czuć jakbym miała Skałę zamiast brzucha..I muszę jesacze przyznać że pod koniec to już ciągle coś bolało kuło itd. Ale oczywiście trzeba kontrolowaćCześć chciałam wam tylko napisać coś, nie udzielałam się na forum bo problem mnie nie dotyczy aż tak bezpośrednio, natomiast zmagałam się z twardnienie brzucha od 6 msc. U mnie zadziałał magnez. Natomiast chciałam się tylko wypowiedzieć na temat leżenia lub nie, zdecydowanie leżenie pomaga, siedzenie nie, że względu na ucisk. Jeśli możecie to lezcie i odpoczywajcie, nogi do góry to pomaga chociażby na opuchliznę
No jasne. Leżenie to 90% sukcesu. Siedzenie wlasnie osłabia szyjkę jeszcze bardziej. Znam dziewczynę, która miała tak krótką i miękką szyjkę, że nie można było założyć ani szwu ani pessarium, bo po prostu nie było na co. Nawet ginekolog żartował do niej w trakcie wizyt, że ta jej szyja ma konsystencję kiślu
wygrała bitwę leżeniem z szyjką 5mm i w efekcie przenosiła tydzień. A plamienia miała od 8 do 30tc. Gdyby posłuchała rad internetowych ginekolożek mogłoby się skończyć źle 
Ja mam tak samo ale po prawej stronie. Nie mogę się położyć na tym boku, a przy wstawaniu aż mi z bólu tchu brakujeKurcze znowu w nocy mialam tak jakby "palący, pieczący" bol w lewym boku brzucha pod piersia...jak dotykam to miejsce jest jakby tkliwe..nie wiem myślicie ze USG jamy brzusznej wykaże problemy z żoładkiem? Czy tylko badania..dzis sie wybieram na UGS jamy brzusznej...moglaby tez moja ginekolog mnie dzis przyjac poza kolejka..jak nie to jutro na usg ginekologiczne pojde do innego lekarza
