Hej
Nie bardzo ogarniam jak to jest z postami tutaj, czy trzeba zakładać swój wątek?
Ja też się zastanawiam co u mnie.
Cykle od ok pół roku mam 25 dniowe, przed zawsze 2-3 dni plamie. W tym cyklu już od 3 dni powinnam plamic a tymczasem dopiero dziś w nocy (25 dzień cyklu) było lekko brunatne plamienie- jednorazowe Ok 1 w nocy i rano już nic. Czuję No stop klucie w boku, piersi mnie bola- a nigdy na okres nie bola. W załączniku mój wykres.
Jak myślicie jest szansa?
Boję się że jednak to plamienie to znów zwiastun okresu... dzisiaj temp rano już 36.9 jak zrobiłam 30 min później powiem to była 36.8...

ogólnie biorąc pod uwagę ostatnie pół roku to już powinnam dawno plamic i przechodzić do fazy właściwego okresu.... miałam nadzieję di wczoraj że jak plamien nie ma to jednak się udało. A tu nagle to plamienie i spadek o kreskę tempki...
P.s hormonu w normie, estradiol, progesteron bardzo dobre, fsh, lh, tarczyca, prolaktyna też, w usg lekarz potwiedzil owulacje z prawego jajnika w terminie jak na wykresie...