reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2022

Dziewczyny, a jak z waszą skórą? zmienilo sie cos? ja dzisiaj zauwazylam, ze mam mega suchą, az mi sie zaczęła łuszczyć w jednym miejscu, ale z drugiej strony dopiero teź teraz zamówilam olejek migdalowy, wczesniej nic nie uźywałam (i moze to był błąd). I powiedzcie mi czy macie bardziej wrazliwe brodawki? u mnie wystarczy ciut szorstki material i juz mam podraznione...
Możesz sobie brodawki smarować lanolina . I później po porodzie też. Ja się zaczęłam smarować od razu ale głównie piersi i brzuch teraz smaruje nogi i całą resztę bo kurcze widzę cellulit 🙈
 
reklama
Mam z tym mały problem, zlinczujcie mnie, ale w 2 poprzednich ciazach L4 na wczesnym etapie było dla mnie czymś dziwnym po za ew. zagrożeniami ciazy. Ja niestety z tych, którzy myśleli ciaza to nie choroba. Bardzo przepraszam, nikogo nie chce tym urazic, ale, ale... Tym razem moja ciąża jest jak choroba - mam wszystkie książkowe objawy plus zaostrzone objawy jak przy zapaleniu zoladka przez fakt, ze mam problemy gastrologiczne i 5.11 mam wizytę. Chciałabym pojsc na L4, ale w mojej głowie siedzi glos, ze to wstyd w po 12 tygodniach ciazy isc na L4 jak nic nie widac. Czy np ZUS może mnie wezwać na kontrole i zabrać mi L4 bo jestem w zbyt wczesnej ciazy? Mam niestety ostatnie 6 dni urlopu wiec nawet nie mam jak isc na dłużej odpocząć licząc, ze to złe samopoczucie minie.
Ja w poprzedniej ciąży poszłam na zwolnienie dokładnie 4t5d pracowałam na nocki i dźwigałam i ogólnie warunki nie najlepsze na ciąże. Ani razu nie dostałam nic z ZUS. Później urodziłam rok macierzyńskiego 2 miesiące zaległego urlopu i l4 ciazowe 😊
 
Mam z tym mały problem, zlinczujcie mnie, ale w 2 poprzednich ciazach L4 na wczesnym etapie było dla mnie czymś dziwnym po za ew. zagrożeniami ciazy. Ja niestety z tych, którzy myśleli ciaza to nie choroba. Bardzo przepraszam, nikogo nie chce tym urazic, ale, ale... Tym razem moja ciąża jest jak choroba - mam wszystkie książkowe objawy plus zaostrzone objawy jak przy zapaleniu zoladka przez fakt, ze mam problemy gastrologiczne i 5.11 mam wizytę. Chciałabym pojsc na L4, ale w mojej głowie siedzi glos, ze to wstyd w po 12 tygodniach ciazy isc na L4 jak nic nie widac. Czy np ZUS może mnie wezwać na kontrole i zabrać mi L4 bo jestem w zbyt wczesnej ciazy? Mam niestety ostatnie 6 dni urlopu wiec nawet nie mam jak isc na dłużej odpocząć licząc, ze to złe samopoczucie minie.
Nikt Cię linczować nie zamierza...
Sama jestem na L4 od ok 6tc, ale czuję się bez energii i zapypiam w losowych odstępach czasu... W pracy przed zwolnieniem to dosłownie udawałam, że pracuję, więc kompletnie bez sensu.

Poza tym mam ciążę wysokiego ryzyka... Więc mam nadzieję, że też nie uświadczę linczu
 
Ja również podczytuje Was regularnie, ale jako, ze pracuje i nie ma dnia żebym się źle nie czuła to czasem mi się po prostu nie chce nic pisać. Nie wymiotuję już od okolo 2 tygodni, no ok raz mi się zdarzyło w tym tygodniu, a mdłości sa słabsze, ale nie zniknęły. Za to regularnie boli mnie glowa - czy to możliwe, ze przez fakt, ze pracuje 8h przy komputerze? I bola mnie plecy na wysokości łopatek plus nie kontroluje senności. Spadnie razem z leżeniem po prostu w łóżku jest moja ulubioną czynnością. Czasem czuję się bardzo zmeczona, ale nie mogę zasnąć po prostu leżę z zamkniętymi oczami. Za 2 tygodnie w piątek mam prenatalne USG i bardzo nie mogę się doczekać, bo traktuje je trochę jak być albo nie byc. Ogolnie nie mogę uwierzyć, ze jestem w ciąży wiec chyba dopóki nie powiększy mi się brzuch i nie poczuje kopniaków to dalej będę myslala, ze to piękny sen.
Ja w pierwszej ciąży mówiłam ze uwierzę jak poczuje- nie uwierzyłam. No to ze jak brzuch urośnie- nie uwierzyłam. A po porodzie nie wierzyłam ze to serio moj bobas 😂
Teraz tak samo nie wierze ze za chwile będę miała dwa bobasy a nie jednego
 
Nikt Cię linczować nie zamierza...
Sama jestem na L4 od ok 6tc, ale czuję się bez energii i zapypiam w losowych odstępach czasu... W pracy przed zwolnieniem to dosłownie udawałam, że pracuję, więc kompletnie bez sensu.

Poza tym mam ciążę wysokiego ryzyka... Więc mam nadzieję, że też nie uświadczę linczu
No właśnie ja też od jakiegoś czasu udaje, ze pracuje. Odliczam czas do pojscia do domu, walczę z dolegliwościami i zamiast skupic się na pracy myślę ci tu zrobić żeby mnie glowa przestala bolec, albo zeby nie bylo mi slabo, albo jak usiąść żeby mnie plecy nie bolały...
 
Mam z tym mały problem, zlinczujcie mnie, ale w 2 poprzednich ciazach L4 na wczesnym etapie było dla mnie czymś dziwnym po za ew. zagrożeniami ciazy. Ja niestety z tych, którzy myśleli ciaza to nie choroba. Bardzo przepraszam, nikogo nie chce tym urazic, ale, ale... Tym razem moja ciąża jest jak choroba - mam wszystkie książkowe objawy plus zaostrzone objawy jak przy zapaleniu zoladka przez fakt, ze mam problemy gastrologiczne i 5.11 mam wizytę. Chciałabym pojsc na L4, ale w mojej głowie siedzi glos, ze to wstyd w po 12 tygodniach ciazy isc na L4 jak nic nie widac. Czy np ZUS może mnie wezwać na kontrole i zabrać mi L4 bo jestem w zbyt wczesnej ciazy? Mam niestety ostatnie 6 dni urlopu wiec nawet nie mam jak isc na dłużej odpocząć licząc, ze to złe samopoczucie minie.
ja myślę, że absolutnie żadnego linczu nie będzie. To jest tylko i wylącznie twoja decyzja, czy idziesz na zwolnienie, czy nie... nie powinnas miec wyrzutow sumienie, serio! przeciez, to TY jestes w ciazy i ty masz sie dobrze czuc... a nie pracodawca. Ja jestem na zwolnieniu od poczatku, nawet nie musialam nic mowic lekarzowi, z jednej strony praca z ludzmi, z drugiej leki w ciazy, ale to i tak nie mialoby znaczenia. Jezeli czulabym sie fatalnie, a nie byloby innych wskazac to i tak bym pewnie skorzystala. Mialam tez takie poczucie (ze po co mi to L4) w poprzedniej straconej ciazy..i powrot do pracy byl dla mnie wstydem po poronieniu, ale musialam to juz w swojej glowie przepracowac i przestac analizowac.
Powiem ci jeszcze jedna historie, ktora powiedziala mi kobieta z ktora lezalam lezalam rok temu w szpitalu. Byla w upragnionej ciazy i pracowala codziennie mimo silnych wymiotow i okopnego zmeczenia, byla na kazde zawolanie szefowej ( 20 lat temu), niestety stracila dziecko w 27 tygodniu, bo zignorowala objawy przedwczesnego porodu, zeby tylko byc w pracy. Oczywiscie, zadna z nas by pewnie tego nie zrobila, ale to tak w ramach hasla - ze warto siebie stawiac na pierwszym miejscu :)
 
No właśnie ja też od jakiegoś czasu udaje, ze pracuje. Odliczam czas do pojscia do domu, walczę z dolegliwościami i zamiast skupic się na pracy myślę ci tu zrobić żeby mnie glowa przestala bolec, albo zeby nie bylo mi slabo, albo jak usiąść żeby mnie plecy nie bolały...
Idź na l4 i odpoczywaj spokojnie w domu
 
reklama
Do góry