reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

reklama
No tak Roni Ty masz starszego dzidziusia :-) no ja juz powoli zaczynam sie przelamywac, a mysle ze jak bede na tym etapie co Ty, to w ogole nie bede miala oporow ;-)
 
Mnie też badali poziom glukozy i o dziwo przy tym ile potrafie zjeść słodkiego, wyniki mam dobre..już nieraz słyszałam, że dostane cukrzycy, ale najwyraźniej organizm tyle cukru potrzebuje, bo jak mierzyłam sobie czasem mamy glukometrem, to wychodził mi w dolnej granicy normy.

kolejna morfologia i mocz w piątek albo w poniedziałek..to jeszcze zobaczę, bo nadal czekam na łóżeczko:dry:

a co do ciuszków to też już pokupowałam z mamą troszke w Juta:blink:ja swoje a babcia swoje:-pnarazie kupuje żółte, zielone, białe i niebieskie..z różowym się wstrzymuje..jakoś bardziej pasuje mi założyć dziewczynce niebieskie ubranko, niż chłopcu różowe:-p:-D
 
Moja mama ześwirowała na punkcie ubranek w lumpeksach, ale faktycznie są rewelacyjne! Bawełna fantastyczna, nie puszczają kolorów... Po prostu bomba. Aha, wszystko trzyma u siebie, bo inaczej nie miałabym gdzie sie ruszyc u nas w mieszkanku:-D

W zabobony na szzcęście nie wierzę, więc na pewno nie będzie żadnej czerwonej wstążeczki itp.;-)
 
KasiaDe zabobony zabobonami, ale powiem Ci że coś w tym jest..pamiętam jak byłam u rodziny w Tarnowie..byłam tam z rodzicami i młodszą siostrą..ciotki tak zaczęły słodzić, bo miała czarne kręcone włoski, że ta zaczęła niewyobrażalnie płakać.nie szło jej uspokoić..w końcu wujek nalał wody do wanny wziął chleb i rzucając go za siebie do wanny zaczął odliczać "nie 10, nie 9"i tak dalej a na końcu lizał jej czoło i wypluwał..ponoć było bardzo słone..może to głupio i śmiesznie brzmi, ale po tym się uspokoiła..nawet ja mimo, że byłam mała, to pamiętam tą akcję
 
KasiaDe zabobony zabobonami, ale powiem Ci że coś w tym jest..pamiętam jak byłam u rodziny w Tarnowie..byłam tam z rodzicami i młodszą siostrą..ciotki tak zaczęły słodzić, bo miała czarne kręcone włoski, że ta zaczęła niewyobrażalnie płakać.nie szło jej uspokoić..w końcu wujek nalał wody do wanny wziął chleb i rzucając go za siebie do wanny zaczął odliczać "nie 10, nie 9"i tak dalej a na końcu lizał jej czoło i wypluwał..ponoć było bardzo słone..może to głupio i śmiesznie brzmi, ale po tym się uspokoiła..nawet ja mimo, że byłam mała, to pamiętam tą akcję

No nic dziwnego, że się uspokoiła przy takim show :)
Też nie wierzę w zabobony, do 4 mca nic nie kupowałam z bardziej prozaicznych przyczyn: bałam się, że jak odpukać, ciąży nie donoszę to będzie mi strasznie przykro patrzeć na te wszystkie niemowlęce rzeczy - teraz histeria mi przeszła i wierzę, że nawet jakby Młoda pchała się na świat wcześniej, to jej to nie zaszkodzi, więc mogę oddawać się zakupowym szaleństwom:)
 
KasiaDe zabobony zabobonami, ale powiem Ci że coś w tym jest..pamiętam jak byłam u rodziny w Tarnowie..byłam tam z rodzicami i młodszą siostrą..ciotki tak zaczęły słodzić, bo miała czarne kręcone włoski, że ta zaczęła niewyobrażalnie płakać.nie szło jej uspokoić..w końcu wujek nalał wody do wanny wziął chleb i rzucając go za siebie do wanny zaczął odliczać "nie 10, nie 9"i tak dalej a na końcu lizał jej czoło i wypluwał..ponoć było bardzo słone..może to głupio i śmiesznie brzmi, ale po tym się uspokoiła..nawet ja mimo, że byłam mała, to pamiętam tą akcję

ojej o takim zwyczaju uspokojania placzacych dzieci jeszcze nie slyszalam, przyznam ze jest to dla mnie nowosc i to calkiem zaskakujaca :-) grunt ze siostra sie uspokoila, bo o to chodzilo :-)

KasiuDe ja raczej do wierzacych w zabobony tez nie naleze, np jak czarny kot przebiega mi droge , nie cofam sie o 3 kroki wstecz, czy jaki przy tym rytual sie odprawia, nie wierze tez w piatki 13-go i nie czekam uparcie na pecha :-) jednak jesli chodzi o te mala istotke, ktora mieszka pod moim serduszkiem to wole dmuchac na zimne, i nawet jesli nie jestem przesadna nic mi sie nie stanie jak postapie tak by w razie czego uniknac jakiegos nieszczescia. Wiesz jak to jest, nie daj Boze by sie cos stalo , i pozniej masz wyrzuty do siebie ze cos zrobilas nie tak... :-)
 
jak by miał patrzec na te zabobony to nie wolno nam krwawych filmów oglądac, nosic naszyjników(łancuszków), pereł, zapatrzec na inne osoby przestraszyc bo wszystko zle wpływa na ciaze....
 
jak by miał patrzec na te zabobony to nie wolno nam krwawych filmów oglądac, nosic naszyjników(łancuszków), pereł, zapatrzec na inne osoby przestraszyc bo wszystko zle wpływa na ciaze....

...... i pozostawałoby leżeć plackiem przez 9 mcy w pokoju wymalowanym na biało, co najwyżej popatrując na zdjęcia modeli i modelek, żeby cudne dzieci urodzić :-D
 
reklama
Heksa o takich przesadach nie slyszalam, a jak ich nie znalam, to nie bede sie do nich stosowac :-) tak na powaznie, to ja tylko wstrzymuje sie z przedwczesnymi zakupami, choc tak jak juz wspominalam, cos tam powolutko kompletuje :-)
 
Do góry