rany mój dzień straszny,
mały nie śpi ewidentnie brakuje mu bodźców i nie ma co przetwarzać podczas snu

dzisiaj mały gałgan zaczyna podczas stania przy kanapie czy pufie zadzierać nogę jakby chciał wejść

no i bęc leży.
dzisiaj u nas pizza nie miałam nawet sposobności go zostawić bo z krzesełka do karmienia zaczyna wychodzić w sensie tak się wychyla że boję się że wypadnie

cały czas jest gadanie Eee ubu ubu mamamama
dada Uuu iiii itd
najlepsze rano się obudzili ja spałam a mały do mnie trzęsie mnie i Eee eeeee i za włosy