Mam średnie wyniki morfologii (zwłaszcza płytki krwi), braki w witaminach, anemię i waga mi ciagle spada, wiec dla dobra mojego odradzano mi karmienie piersią. A i zapewne mały miałby słaby pożytek z mojego mleka.
U Ciebie to wskazanie zdrowotne w takim razie - dziecko nawet przy słabej kondycji matki weźmie co najlepsze

dlatego absolutnie nie oceniam tego czy kp jest dla Ciebie dobre czy nie, czy chcesz karmić czy nie, tylko stwierdzenie o malowartosciowym pokarmie, bo to akurat jest średnio prawdziwe

podobnie jak zaleznosc koloru mleka i jego wartości odżywczych.
Przy synu (wcześniak z 30 tc) usłyszałam milion rad i teorii na temat kp - że moje mleko to lekarstwo i MUSZĘ karmić (przed porodem nie chciałam), że nie mogę karmić, bo mały za słabo przybiera (byłam kpi), że moje mleko jest małowartościowe, bo mało jem albo że małego boli brzuch, bo przecież źle jem. Siedziałam i ściągałam laktatorem te marne mililitry, karmiłam godzinami z butelki, Prz stawiałam w międzyczasie do cycka i płakałam przy tym z synem bo kompletnie nie czaił kp, a ja przecież MUSZĘ bo mm go skrzywdzi. Mając wtedy tę wiedzę i luz, jaki mam teraz na pewno uniknelabym tego stresu i wiecznego poczucia winy, że robię coś nie tak i że moje mleko jest małowartościowe
Obecnie też bywa różnie, mała od tygodnia wisi co 5 minut w dzień na cycku, co jest lekkim utrudnieniem przy 4-latku w domu, który wymaga też uwagi (nauczyłam się ją karmić chodząc, czy gotując obiad

), co wskazywałoby wg niektórych że się nie najada, za to w nocy śpi po 5 godzin i wcale nie budzi się z wrzaskiem (moje cycki za to tak, wybuchają) - po prostu potrzebuje bliskości, często daje jej też smoczka (bo kiedy tak je ciągle, to mocno ulewa i nie jest to dla niej zbyt przyjemne). Teraz też kształtuje się jeszcze laktacja, dziecko reguluje sobie ilość pokarmu, ma też większe potrzeby, a w cycku czasem jest mniej, czasem leci za wolno i dlatego tak wisi, czy denerwuje się - później jest zazwyczaj łatwiej

Także znowu powtórzę, że wszystko jedno jak się karmi, bo każda mama robi wszystko co najlepsze dla dziecka, ale takie mity mogą niejedna wpędzić w poczucie winy i mimo chęci do kp, to udaremnić.