Nadziejaumieraostatnia4
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2020
- Postów
- 1 074
Mam taką cicha nadzieję.Wszystko będzie dobrze maleństwa czuwają nad swoim braciszkiem/siostrzyczką .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mam taką cicha nadzieję.Wszystko będzie dobrze maleństwa czuwają nad swoim braciszkiem/siostrzyczką .
To masz tak jak ja ja właśnie robię te placki o których dzisiaj myślałam, bo mój kupił ziemniaki . Ale tak to też na nic nie mam ochoty , prawie nic dzisiaj nie jadłam teraz tylko te cztery placki i już więcej nie chcę bo jakies dziwneO matko, dziewczyny jak mnie mdli, wszystko wydaje mi się zepsute/śmierdzące, normalnie obiadu nie mogę zrobić nie miałam tak w poprzednich ciążach. Myślałam, że ja to z tych co bezobjawowo znoszą ciążę (tak było do tej pory) a u mnie to sam początek dzisiaj zachcianek u mnie brak, na samą myśl o jedzeniu mi niedobrze
Ja tez liczę na cud , że jutro okaże się , że te plamienia nie są groźneMam taką cicha nadzieję.
Mi mąż kupił te lody , które mi się marzyły . Zjadłam ale na początku tak mi „zajechały „ bitą śmietaną , że mi się odechciałoTo masz tak jak ja ja właśnie robię te placki o których dzisiaj myślałam, bo mój kupił ziemniaki . Ale tak to też na nic nie mam ochoty , prawie nic dzisiaj nie jadłam teraz tylko te cztery placki i już więcej nie chcę bo jakies dziwne
Ja nie wiem do tej pory jak to się liczy ale dzisiaj wg kalendarzyka pokazuje mi że to 6t2d a wg usg na którym byłam w 5t3d to już było właśnie 6t2d . Miesiączkę ostatnią miałam 6 grudnia@Karin89 a który to u Ciebie tydzień?
No i właśnie tak to już z nami jest ciężko będą samce mieli z namiMi mąż kupił te lody , które mi się marzyły . Zjadłam ale na początku tak mi „zajechały „ bitą śmietaną , że mi się odechciało
O mi tez wychodzi na 10.09Hej! Dołączam z terminem 10.09
Dobrze, że z mamą wszystko już jest wszystko dobrze to musiał być okropny czas dla Was.O mi tez wychodzi na 10.09
Co czytam wasze posty, to dużo z was jest po poronieniu
Ja w 1 ciąży powiedziałam b szybko, gdzieś praktycznie zaraz po tym jak się dowiedziałam.
Mama dostala udaru pnia mózgu po szczepieniu, ryczałam jak bóbr, że nigdy się nie dowie, że będzie babcia, ledwo z tego wyszła...
Lekarze dzwonili zeby się z nią pożegnać... I w drodze do szpitala powiedzialam braciom i tacie o ciąży to był straszny czas.
Mama na szczęście cudem z tego wyszla bez szwanku...ludzie po takich udarach zostają kalekami o ile wgl przezyja... cud naprawdę..
I zostalam odrazu na l4, starałam się zeby chodzila na spacery, w międzyczasie mega stres przed egzaminem państwowym, strasznie bylam narażona na stres i przy następnej wizycie dowiedzialam się, że serduszko juz nie bije to było w ok 8tc.
Teraz wie mąż, kuzynka, przyjaciołka, mama, ciotka i jeden brat tata straszny gadula jest....
W pracy i reszcie powiemy raczej po następnej wizycie w połowie lutego.
Cieszę się, że nie tylko ja mam ochotę na niezdrowe rzeczy bo ogólnie staram się dobrze odżywiać w miarę a teraz to co chwilę cos niezdrowego mnie kusi
A w pracy nie wiem jak dam radę.... tak mi się spać chce ciągle, że szok, a mysle wytrzymać do końca marca