reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2022

reklama
Mięśniaki macicy są częstą przyczyną niepłodności. Mogą utrudniać zarówno Zagnieżdżenie jak i rozwój zarodka.
Na szczęście często można je z powodzeniem usunąć.
Osobiście znam kobietę, która nie miała szans na ciążę ze względu na ilość i wielkość mięśniaków macicy. Wiele lat borykała się z niepłodnością, aż zdarzył się cud i pęcherzyk ciążowy zagnieździł się w jedynym wolnym od mięśniaków miejscu. Cała ciąża zagrożona, dziecko miało bardzo mało miejsca, a po urodzeniu musieli usunąć jej macicę. Ale jej zdrowy synek jest już na świecie [emoji3590]
Myślę, że lepiej nie zwlekać tylko szukać lekarza który podejmie się laparoskopii. Zapewne wszystko zależy od umiejscowienia mięśniaka i jego wielkości.
Kobiety z mięśniakami też rodzą dzieci, ale jeśli są jakieś problemy z płodnością to ja bym nie czekała
Dziewczyny odpowiedzcie proszę jak będziecie miały chwile- dziękuje [emoji3526]
 
Mięśniaki macicy są częstą przyczyną niepłodności. Mogą utrudniać zarówno Zagnieżdżenie jak i rozwój zarodka.
To prawda z tymi mięśniakami. Ja z nimi chodziłam i nawet o nich nie wiedziałam( dowiedziałam się jak trafiłam do innego ginekologa a tak przez 4 lata głucha cisza,nikt nic nie widział) . Dodatkowo jak jest się nieszczęśliwym posiadaczem tych tworów plami się przed i po miesiączce jak i miesiączka jest boleśniejsza .... Mi usunęli te mięśniaki w grudniu właśnie poprzez laparoskopię, jak ręką odjął plamienia i bóle przemieszane ze skurczami zniknęły .
 
Hej dziewczyny :)
Ja ostatnio mało tu zaglądam bo jestem podłamana :(
Nie dość że ze starań nic nie wychodzi, to siatki leków - na stymulację i utrzymanie…
Lekarz zasugerował mi psychologa, nawet się już umówiłam…
A w pt jak byłam potwierdzić owulacje to mi powiedział ze mam jeszcze mięśniaka na macicy… ale ze mam się nie przejmować.
Powiedzcie mi - macie jakieś doświadczenia z mięśniakami?
Mogą hamować zagnieżdżenie albo jeśli nawet się uda to wpływać negatywnie na ciąże?
Ja podobnie jak kolezanki wyżej mam cała szufladę testów ale w ostatnim cyklu przestałam je robić i poszłam 3 dni przed @ na betę żeby się nie nastawić i chyba lepiej to przyjęłam niż w poprzednich miesiacach ze znowu się nie udało.
I teraz mam kolejne pytanie :)
Jak owulacje miałam w czwartek 20.01 cykle 28 dni wiec miesiączkę mam dostać w czw 3.02 to kiedy z krwi powinno coś wyjść jeśli się uda? W pon 31.01 to już będzie Ok żeby testować?

To prawda z tymi mięśniakami. Ja z nimi chodziłam i nawet o nich nie wiedziałam( dowiedziałam się jak trafiłam do innego ginekologa a tak przez 4 lata głucha cisza,nikt nic nie widział) . Dodatkowo jak jest się nieszczęśliwym posiadaczem tych tworów plami się przed i po miesiączce jak i miesiączka jest boleśniejsza .... Mi usunęli te mięśniaki w grudniu właśnie poprzez laparoskopię, jak ręką odjął plamienia i bóle przemieszane ze skurczami zniknęły .
Ja miałam no powiedzmy średniej wielkości mięśniaka ok 4cm,kilka lat. Nic się z nim nie działo, a ponadto wcale nie miałam żadnych objawów, żadnych plamień, nic. Bo są jeszcze różne typy mięśniaków w zależności gdzie są one umiejscowione i to ma wpływ na objawy i problemy z zajściem lub podtrzymaniem. W pierwszą ciążę zaszłam szybko bo w 2 pełnym cyklu starań, ciąża się nie utrzymała, ale była to wada genetyczna. Miałam zabieg łyżeczkowania i wogóle nie pamiętałam o żadnym mięśniaku, dopiero po paru mc od zabiegu mi się przypomniało i spytałam dr co z moim mięśniakiem bo go chyba na żadnym usg od zabiegu nie widziałam, no i powiedział że go nie ma, znikł, a miałam go dobre 6-8lat,nie pamiętam kiedy wykryty. Także wielkie zdziwienie :O Zaszłam teraz w ciążę równo rok po zabiegu. Możliwe że przez ten rok go już nie było, a mimo to był problem z ponownym zajściem w ciążę. Często ponoć po ciąży mięśniaki zanikają, chyba mają na to wpływ zmiany hormonalne.
 
Mięśniaki macicy są częstą przyczyną niepłodności. Mogą utrudniać zarówno Zagnieżdżenie jak i rozwój zarodka.
Na szczęście często można je z powodzeniem usunąć.
Osobiście znam kobietę, która nie miała szans na ciążę ze względu na ilość i wielkość mięśniaków macicy. Wiele lat borykała się z niepłodnością, aż zdarzył się cud i pęcherzyk ciążowy zagnieździł się w jedynym wolnym od mięśniaków miejscu. Cała ciąża zagrożona, dziecko miało bardzo mało miejsca, a po urodzeniu musieli usunąć jej macicę. Ale jej zdrowy synek jest już na świecie [emoji3590]
Myślę, że lepiej nie zwlekać tylko szukać lekarza który podejmie się laparoskopii. Zapewne wszystko zależy od umiejscowienia mięśniaka i jego wielkości.
Kobiety z mięśniakami też rodzą dzieci, ale jeśli są jakieś problemy z płodnością to ja bym nie czekała
Dziękuje bardzo!
Mam planowaną laparoskopie za 2-3 cykle jak się nie uda zajść żeby zobaczyć jak endometrium itd. i powtórzyć drożność wiec podejrzewam ze jak to nadal będzie (bo nie wiem czy jest opcja ze to się wchłonie) to zostanie usunięte 🙂
Ale budująca jest historia o koleżance która urodziła zdrowe dziecko 😍
 
Ja miałam no powiedzmy średniej wielkości mięśniaka ok 4cm,kilka lat. Nic się z nim nie działo, a ponadto wcale nie miałam żadnych objawów, żadnych plamień, nic. Bo są jeszcze różne typy mięśniaków w zależności gdzie są one umiejscowione i to ma wpływ na objawy i problemy z zajściem lub podtrzymaniem. W pierwszą ciążę zaszłam szybko bo w 2 pełnym cyklu starań, ciąża się nie utrzymała, ale była to wada genetyczna. Miałam zabieg łyżeczkowania i wogóle nie pamiętałam o żadnym mięśniaku, dopiero po paru mc od zabiegu mi się przypomniało i spytałam dr co z moim mięśniakiem bo go chyba na żadnym usg od zabiegu nie widziałam, no i powiedział że go nie ma, znikł, a miałam go dobre 6-8lat,nie pamiętam kiedy wykryty. Także wielkie zdziwienie :O Zaszłam teraz w ciążę równo rok po zabiegu. Możliwe że przez ten rok go już nie było, a mimo to był problem z ponownym zajściem w ciążę. Często ponoć po ciąży mięśniaki zanikają, chyba mają na to wpływ zmiany hormonalne.
Super, gratuluje 😍
Czyli nie muszę się narazie martwić :)
 
Mi w piątek pani doktor wykryła malutkiego mięśniaka i też mówiła, że tym się nie mam kompletnie przejmować w kontekście starań :) wierzę jej i wolę nic innego na ten temat nie czytać, bo zwariuję xD
Tez właśnie nie chce czytać lepiej tu zapytać to przynajmniej się dowiem prawdy a nie niestworzonych historii i będę się martwić niepotrzebne :)
 
reklama
Ja bym zrobiła 1.02 jeśli o betę z krwi chodzi a siktesty możesz łoić od poniedziałku :)
Tak zrobie -1.02 :) dziękuje :)
Testy odpuszczam, psychicznie bardzo zle to na mnie działa, wykańczam się i mam nadzieje ze kolejny coś wykaże…
Ostatnio zbadałam betę wynik poniżej 0,1 bez testu sikania i było czarno na białym ze będzie @ i już się nie łudziłam. był płacz i rozczarowanie jak co miesiąc ale łagodniej to przeszłam wiec myśle ze sikanie zrobie dopiero jak beta coś wykaże 😊
 
Do góry