reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Niech je na zdrowie, tyle godzin po cc to już może, teraz musi sił nabierać, u mnie najpierw był kleik, ale po przejściu na salę miałam normalnie zostawioną kolacje na zimno tj chleb, wędlina, warzywa, kompot. Ja na drugi dzień to już kawę rozpuszczalną piłam z mlekiem.
Ja mialam cc o 9.15 o 15 godz obiad,deser,owoce i kawa.W polsce lubia,po cc glodzic zauwazylam.Jedz Fredzia,na zdrowie🙂🙂
 
reklama
Ja mialam cc o 9.15 o 15 godz obiad,deser,owoce i kawa.W polsce lubia,po cc glodzic zauwazylam.Jedz Fredzia,na zdrowie🙂🙂
U mnie jak na warunki NFZ to było przyzwoite jedzenie, może nie jakieś wyszukane, ale zjadliwe i dużo. Jedynie mąż musiał dostarczyć owoce i warzywa bo było mi za mało, ale w domu jem dużo tego więc i tam musiałam
 
No ale jak po cięciu się nim zaopiekować jak nog sie jeszcze po znieczuleniu nie czuje? Wiesz teraz jak covid to nie ma przy tobie męża i nikt ci nie pomoze.
wiesz przy kp jest inaczej. Przystawiasz do piersi i dziecko neiczego wiecej nie potrzebuje. Pieluche ile razy zmieniasz przez te 8h jak nie ma na pocZatku czym sikac - raz? Dwa?
No dla mnie to po prostu niezrozumiale, ze noworodka sie matce zabiera. Ja wiem, ze szpitale tak robia, ale nie wiem czemu.
 
U mnie jak na warunki NFZ to było przyzwoite jedzenie, może nie jakieś wyszukane, ale zjadliwe i dużo. Jedynie mąż musiał dostarczyć owoce i warzywa bo było mi za mało, ale w domu jem dużo tego więc i tam musiałam
Ja przezylam koszmar w tym szpitalu. Nie zapimne jak mnie pielegniarki po cyckach szczypaly zeby karmic piersia!!!!
 
wiesz przy kp jest inaczej. Przystawiasz do piersi i dziecko neiczego wiecej nie potrzebuje. Pieluche ile razy zmieniasz przez te 8h jak nie ma na pocZatku czym sikac - raz? Dwa?
No dla mnie to po prostu niezrozumiale, ze noworodka sie matce zabiera. Ja wiem, ze szpitale tak robia, ale nie wiem czemu.
Ale u mnie mowy nie bylo zeby sie na bok odwrocic.
 
Ja przezylam koszmar w tym szpitalu. Nie zapimne jak mnie pielegniarki po cyckach szczypaly zeby karmic piersia!!!!
Współczuję. Serio nigdy nie zrozumiem dlaczego w większości szpitali kobiety na ginekologii są traktowane jak zło konieczne to jest mega przykre bo najpiekniejszy dzień zmieniają w koszmar. Obyś teraz miała lepsze wspomnienia, chociaż dziewczyna z majowej grupy rodziła w Matce Polce i też miała zabrane dziecko, ale położne pytały czy chce.
 
reklama
No ale jak po cięciu się nim zaopiekować jak nog sie jeszcze po znieczuleniu nie czuje? Wiesz teraz jak covid to nie ma przy tobie męża i nikt ci nie pomoze.
Położne powinny pomagać w pierwszych 24h jak najwięcej, przynajmniej u mnie tutaj tak było, zgadzam się z @nieagatka zabieranie dziecka od matki w te pierwsze godziny to bardzo dziwne podejście.. Ale jutro juz go na zawsze oddadzą Fredce i wtedy nie ma ze boli, ruszy instrukcja obsługi jak przebrać nakarmić uspac i tak do 18tki 😜 conajmniej
 
Do góry