Z dwoma cyckamiBedzie za dwa dni mega ladniutki,jak odpuchnie nieco Mati tez byl taki chinczyk,a teraz gosc.
Co masz z tym cyckiem ze mamo robisz?


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Z dwoma cyckamiBedzie za dwa dni mega ladniutki,jak odpuchnie nieco Mati tez byl taki chinczyk,a teraz gosc.
Co masz z tym cyckiem ze mamo robisz?
Najpierw muszę jakoś wstać bo torba z żarciem dalekoPrzecież wzięła sobie coś do szpitala, niech zje na zdrowie.
Może jakaś sąsiada na chodzie, pomoże i torbę otworzy.Najpierw muszę jakoś wstać bo torba z żarciem daleko.
Nie powinnas jeszcze glowy podnosic. Znam takie co podnosily a potem dwa tygodnie ostry bol glowy.Najpierw muszę jakoś wstać bo torba z żarciem daleko.
A ty przestan ja namawiac bo ona za jedzeniem wszyatko zrobi.Może jakaś sąsiada na chodzie, pomoże i torbę otworzy.
A ja,mysle ze to szok,hormony,emocje...jak to wszystko opadnie bedzie Big Lovedziwne podejscie szpitala. Pewnie nie to teraz powinnam pisac, ale bardzo dziwne.
A maly przeslodziakNie dziwne, ze sie nie czujesz, bez kontaktu o to trudno.
Obyscie jak najszybciej byli razem. Na pewno bardzo teskni za mama![]()
Kochana serdeczne gratulacjeWłaśnie doczytuję. Chciałam spróbować i się sama przekonać że to naprawdę nie dla mnie ale nie mogę spróbować. Laski ja za miesiąc mam mammotomię na piersi i mam zahamować laktację. Nie jesto przykro bo nie chciałam karmić, ale chciałam choć spróbować
. No nic, dla mnie to nic strasznego. Lepsza matka z butelką niż matka z rakiem piersi
Miałam małego na kilkanaście minut a potem znów zabrali. U nas w szpitalu dają dzieci dopiero jak sobie sama znimi poradzisz. W sumie dobre podejście.
Mam fotę od pielęgniarki bo ja nie mam jak zrobić, bo cały czas leżę. Wieczorem niby próba pionizacji. Jeść nie dadzą dziś.
Mały mi się podoba. Nie wiem czy już pisałam. Trochę się jeszcze nie czuję jak prawdziwa mamą bo go za krótko widziałam
![]()
Niech je na zdrowie, tyle godzin po cc to już może, teraz musi sił nabierać, u mnie najpierw był kleik, ale po przejściu na salę miałam normalnie zostawioną kolacje na zimno tj chleb, wędlina, warzywa, kompot. Ja na drugi dzień to już kawę rozpuszczalną piłam z mlekiem.A ty przestan ja namawiac bo ona za jedzeniem wszyatko zrobi.