hachette
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2020
- Postów
- 9 515
Tej? https://www.babyboom.pl/forum/temat/staraczki-ii-polowa-2021.115703/Nie moge jednak znalesc poprzedniej grupy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tej? https://www.babyboom.pl/forum/temat/staraczki-ii-polowa-2021.115703/Nie moge jednak znalesc poprzedniej grupy
Ojej, myślałam o tobie kilka dni temu że pewnie wszystko się dobrze ułożyło. Teraz rozumiem że dochodzisz do siebie i jakąś decyzję musisz podjąć?Hej dziewczyny. Wiem jestem tu niemile widziana. Nie moge jednak znalesc poprzedniej grupy a widze ze sa tu osoby z ktorymi tam razem bylam. Mialam dac znac po laparoskopii. Mialam dzis rano o 7.30. Jest bardzo bardzo zle. Jajowody niedrozne, nie do udroznienia, endometrioza bardzo zaawansowana rozsiana w calej otrzewnej. Nie mogl nic usunac bo byla by to bardzo ciezka i bolesna operacja po ktorej lezalabym kilka tygodni w szpitalu na silnych lekach narkotycznych. Ciąża jedynie z in vitro a po donoszeniu najlepiej wszystko usunąć. Jestem załamana. Leże i rycze odkąd był u mnie lekarz i to powiedział, sam płakał. Nie miał jeszcze tak młodej pacjentki (mam 23 lata) z tak zaawansowanym stadium. Do tego 3 dni temu trafiłam karetką do szpitala z silnymi bólami na które nie pomagały leki, dopiero popuściło po kroplówkach. Żyć mi się nie chce. Mam synka 16 miesiecznego, nie wiem co bym zrobiła gdybym go nie miała, nie chciałabym myślę na pewno dalej żyć![]()
Powiem Ci ze jestem w szoku ze az tak zaawansowane stadium masz. Szkoda ze tak długo zwlekałas ale z drugiej strony wiesz na czym stoisz. Będziesz konsultować z innymi lekarzami jeszcze ?Hej dziewczyny. Wiem jestem tu niemile widziana. Nie moge jednak znalesc poprzedniej grupy a widze ze sa tu osoby z ktorymi tam razem bylam. Mialam dac znac po laparoskopii. Mialam dzis rano o 7.30. Jest bardzo bardzo zle. Jajowody niedrozne, nie do udroznienia, endometrioza bardzo zaawansowana rozsiana w calej otrzewnej. Nie mogl nic usunac bo byla by to bardzo ciezka i bolesna operacja po ktorej lezalabym kilka tygodni w szpitalu na silnych lekach narkotycznych. Ciąża jedynie z in vitro a po donoszeniu najlepiej wszystko usunąć. Jestem załamana. Leże i rycze odkąd był u mnie lekarz i to powiedział, sam płakał. Nie miał jeszcze tak młodej pacjentki (mam 23 lata) z tak zaawansowanym stadium. Do tego 3 dni temu trafiłam karetką do szpitala z silnymi bólami na które nie pomagały leki, dopiero popuściło po kroplówkach. Żyć mi się nie chce. Mam synka 16 miesiecznego, nie wiem co bym zrobiła gdybym go nie miała, nie chciałabym myślę na pewno dalej żyć![]()
W kwietniu 2020 mialam betę dodatnia około 8tyg ale w dniu wizyty u lekarza zaczęłam krwawić i ten lekarz teraz powiedział ze nie może tego traktować jako ciąży, wiec widocznie z medycznego punktu widzenia - nie. Żadnych diagnoz prócz pcos nie mam, wszystkie wyniki w normie, byłam na granicy io ale została wyprowadzona, tarczyca tak samo ale kazał mi teraz powtórzyć pakiet tarczycowy. Nasienie w porządku ale tez do powtórzenia. Niby wszystko Ok a ciąży ani owulacji nie maA miałaś jakieś ciąże/straty? Dość odważnie rzucił z tym invitro no ale ja lekarzem nie jestem wiec nie podważam... masz coś zdiagnozowane ?
In vitro. W tygodniu umówimy terminOjej, myślałam o tobie kilka dni temu że pewnie wszystko się dobrze ułożyło. Teraz rozumiem że dochodzisz do siebie i jakąś decyzję musisz podjąć?Trzymaj się
![]()
Nie ma sensu. Lekarz sam ryczał jak mi to mówił. Decydujemy sie na in vitro. W tygodniu bedziemy już umawiać termin.Powiem Ci ze jestem w szoku ze az tak zaawansowane stadium masz. Szkoda ze tak długo zwlekałas ale z drugiej strony wiesz na czym stoisz. Będziesz konsultować z innymi lekarzami jeszcze ?
Tak dokladnie, dziekuje
31, rocznikiem 32.
Leci trzeci rok, dzieci na koncie okrągłe 0.
Dziewczyny z forum kupowały takie plastry czy okłady borowinowe ale czy pomagają to nie wiem. Na swoim przykładzie powiem ze często (tzn dwa razy w rokuDziewczyny ostatnio mnie naszła taka myśl dużo czytałam o borowinie na niepłodność ? Czy może ktoś korzystał ? Warto wybrać się na zabieg do Krynicy ? Czy odpuścić temat ?![]()
Dziwne to że przy pierwszej ciąży nic nie zauważyli. W takim krótkim czasie tak zaawansowana endometrioza? Jakbym miała taki wyrok to bym się zdecydowała na tranfer dwóch zarodków ;-)Hej dziewczyny. Wiem jestem tu niemile widziana. Nie moge jednak znalesc poprzedniej grupy a widze ze sa tu osoby z ktorymi tam razem bylam. Mialam dac znac po laparoskopii. Mialam dzis rano o 7.30. Jest bardzo bardzo zle. Jajowody niedrozne, nie do udroznienia, endometrioza bardzo zaawansowana rozsiana w calej otrzewnej. Nie mogl nic usunac bo byla by to bardzo ciezka i bolesna operacja po ktorej lezalabym kilka tygodni w szpitalu na silnych lekach narkotycznych. Ciąża jedynie z in vitro a po donoszeniu najlepiej wszystko usunąć. Jestem załamana. Leże i rycze odkąd był u mnie lekarz i to powiedział, sam płakał. Nie miał jeszcze tak młodej pacjentki (mam 23 lata) z tak zaawansowanym stadium. Do tego 3 dni temu trafiłam karetką do szpitala z silnymi bólami na które nie pomagały leki, dopiero popuściło po kroplówkach. Żyć mi się nie chce. Mam synka 16 miesiecznego, nie wiem co bym zrobiła gdybym go nie miała, nie chciałabym myślę na pewno dalej żyć![]()
A ty też jakąś nową pracę masz?Dziewczyny z forum kupowały takie plastry czy okłady borowinowe ale czy pomagają to nie wiem. Na swoim przykładzie powiem ze często (tzn dwa razy w roku) jeżdżę na baseny borowinowe na Węgry i właśnie po laparoskopii byłam tam i zaszłam w ciążę, nie wiem czy to zbieg okoliczności czy co ale może warto spróbować tych okladow :-)
Dziwne to że przy pierwszej ciąży nic nie zauważyli. W takim krótkim czasie tak zaawansowana endometrioza? Jakbym miała taki wyrok to bym się zdecydowała na tranfer dwóch zarodków ;-)
A ja byłam dziś na wizycie i w sumie nic się nie dowiedzialam. Niby wszystko po zabiegu ok ale lekarz mówi że widać na macicy że było lyzeczkowanie, na USG pełno kropek było więc to chyba dziury po lyzeczkowaniu i kazał doczekać 3 cykle. W środę idę jeszcze do mojego prywatnego gina ale coraz bardziej myślę by starać się po wakacjach ze względu na pracę ;-)