Zdradzę Wam sekret.
To czy ktoś widzi coś na oaikanym patyku ani ciąży nie przyniesie ani nie odbierze.
A większość tych wpisów, które mówią "taaaak miałam taką i byłam potem w ciąży" albo "miałam pozytywny test dopiero w 8tc" świadczy tylko o tym, że totalnie nie znacie swojego cyklu więc raczej nie powinnyście udzielać nikomu rad. To, że mam samochód nie znaczy, że mogę dawać wskazówki mechanikom, dokładnie tak jak to że byłyście w ciąży albo macie dziecko nie znaczy, że macie pojęcie o cyklu i zapłodnieniu
Aktualnie test jest negatywny, ale trzymam kciuki żeby za chwilę był już pozytywny