Hope99
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2020
- Postów
- 8 413
Podobno miłośćz jednej strony wykorzystywać faceta, a z drugiej strony dlaczego on pozwala sobie na to?


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Podobno miłośćz jednej strony wykorzystywać faceta, a z drugiej strony dlaczego on pozwala sobie na to?
dlatego ze wszysycy uważają ze jestem leniwa, a poprostu nie rozumieją ze mi to odpowiadaCiężko wywnioskować z wypowiedzi bo widzę tu skrajne komentarze![]()
Przepraszam jeśli Cię urażę ale według mnie to właśnie tak wygląda bycie utrzymanką. Facet Cię utrzymuje, nie masz własnych pieniędzy i korzystasz tylko i wyłącznie z jego środków. Nie musisz się o nie prosić ani o nich rozmawiać żeby tak było. Wyrażam tylko własne zdanie, nie krytykuje zachowania.dlatego ze wszysycy uważają ze jestem leniwa, a poprostu nie rozumieją ze mi to odpowiadaI mówią tak jakbym była utrzymanką a u nas nie ma kompletnie rozmowy o finansach i nie proszę się go o pieniądze tylko mam dostęp do wszystkich finansów
![]()
Przepraszam jeśli Cię urażę ale według mnie to właśnie tak wygląda bycie utrzymanką. Facet Cię utrzymuje, nie masz własnych pieniędzy i korzystasz tylko i wyłącznie z jego środków. Nie musisz się o nie prosić ani o nich rozmawiać żeby tak było. Wyrażam tylko własne zdanie, nie krytykuje zachowania.
Ja nie piszę, że w tym coś złego tylko Amka napisała, że "mówią tak jakbym była utrzymanką". Więc tylko napisałam, że według mnie tak jest i mam prawo do własnego zdania na temat.Pytanie co jest w tym złego?
Według mnie nie jesteśmy jego utrzymanką bo mam kartę i dostęp do wspólnego konta nikt mnie nie kontroluje, plus mam własne osobiste konto na które dostaje pieniądze od rodzicówPrzepraszam jeśli Cię urażę ale według mnie to właśnie tak wygląda bycie utrzymanką. Facet Cię utrzymuje, nie masz własnych pieniędzy i korzystasz tylko i wyłącznie z jego środków. Nie musisz się o nie prosić ani o nich rozmawiać żeby tak było. Wyrażam tylko własne zdanie, nie krytykuje zachowania.
Ja nie piszę, że w tym coś złego tylko Amka napisała, że "mówią tak jakbym była utrzymanką". Więc tylko napisałam, że według mnie tak jest i mam prawo do własnego zdania na temat.![]()
No dobra ale raz piszesz że ci to nie odpowiada, że masz wątpliwości, że chcesz coś zmienić a potem że jesteś z tego dumnadlatego ze wszysycy uważają ze jestem leniwa, a poprostu nie rozumieją ze mi to odpowiadaI mówią tak jakbym była utrzymanką a u nas nie ma kompletnie rozmowy o finansach i nie proszę się go o pieniądze tylko mam dostęp do wszystkich finansów
![]()
Ale jednak w kłótni mąż Ci to wypomniał wiec albo go to nie interesuje albo jednak trochę ruszaWedług mnie nie jesteśmy jego utrzymanką bo mam kartę i dostęp do wspólnego konta nikt mnie nie kontroluje, plus mam własne osobiste konto na które dostaje pieniądze od rodzicówA on nie ma własnego tylko mamy wspólne
określenie ma taki wydźwięk jaki mu nadajemy.No tylko, że jest to raczej pejoratywne określenie
Dla mnie każdy powinien żyć tak jak chce i nie powinniśmy tego oceniać. Jeżeli dwie osoby się na coś umawiają i się co do tego zgadzają to co komu do tego jak żyją. Ty byś tak nie potrafiła, a ktoś inny potrafi