Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no i tulę do serca tego mojego przyszywanego dzieciaka wyższego ode mnie o głowę 
Jaka kochana <3A abstrahując od tematu to byłyśmy z siostrą w odwiedzinach u mamy, popłakałyśmy sobie na cmentarzu, a w domu dostałam od niej prezent i znowuż płacz, ale już taki ze szczęściem przeplatany bo jestem teraz jej drugą najlepszą mamą
Naprawdę
bardzo bałam się, że będzie nam mega ciężko gdy zacznie dorastać ale wszystko jest wspaniale, nawet zapytała czy mojemu mężowi może też coś kupić na 23 czerwca. Ogólnie to chyba jego traktuje bardziej serio jak rodzica ale to chyba dlatego, że nasz tato zmarł jak młoda miała 4 latka, a mój stary jest od ponad dekady z nami, hehhh, za rok mamy kryształowe gody 
DominikanaGdzie polecieliście?
Ja to jakbym się miała hajtać to właśnie na plaży
Chyba BYŁ*, KsięzycowyKamieniu
Powiem wam ze tak jak stresuje sie zawsze nawet najmniejsza pierdola, mam tysiace scenariuszy pt co moze pojsc nie tak, to slub mnie w ogole nie stresowalDominikana
Polecam, zero stresu przede wszystkim
czulam sie tak cudownie, wstapil we mnie taki spokoj, o wszystkim pamietalam, mialam rozpisany harmonogram xD i ogolnie tylko sie upewniałam czy wszystko idzie jak nalezy
i o dziwo wszystko się udalo! Gdzie nam sie zawsze rozne ciekawe rzeczy przydarzaja w najmniej odpowiednim momencie. Jedyne co to zaczęło lac chwile przed wyjsciem z domu
To samo. Od rana szeroki uśmiech na twarzy, mimo ze tydzień przed niemal dostawałam histerii i rzucałam talerzami XD za to mój mąż, wyluzowany jeszcze dzień przed, w sam dzień ślubu dostał napadu stresuPowiem wam ze tak jak stresuje sie zawsze nawet najmniejsza pierdola, mam tysiace scenariuszy pt co moze pojsc nie tak, to slub mnie w ogole nie stresowal
Moj tez wczesniej luz, nie uczymy sie pierwszego tanca bo po co, 3 dni przed juz go zmusilamTo samo. Od rana szeroki uśmiech na twarzy, mimo ze tydzień przed niemal dostawałam histerii i rzucałam talerzami XD za to mój mąż, wyluzowany jeszcze dzień przed, w sam dzień ślubu dostał napadu stresu
a w dzień slubu myslałam ze nie dożyje wesela taki byl zestresowany a i 4 dni przed rozcial sobie łeb xD
Oprocz ostatniego: „wypisz wymaluj” XDMoj tez wczesniej luz, nie uczymy sie pierwszego tanca bo po co, 3 dni przed juz go zmusilam
Jaka słodka! Ile ma lat Twoja siostra ?Naprawdę
