Bardzo Ci zazdroszczę takiego podejścia. Dziś minęło 6 tygodni po porodzie i owszem wiedziałam, że wychodząc ze szpitala nie będę miała brzucha sprzed ciąży,ale liczyłam że tyjąc prawidłowo w ciąży już po połogu ten brzuch będzie przypominał w jakimś stopniu to co było przed ciążą. Niestety mam ciągle wzdęty brzuch, miękki - mam wrażenie,że mięśnie w ogóle go nie trzymają... Nie akceptuję siebie po ciąży. Uważam,że jestem obrzydliwa i czuje do siebie obrzydzenie. Po za wielkim brzuchem mam obniżone narządy, cellulit którego nie miałam nigdy w życiu, wały tłuszczu na plecach, ropne wypryski na pośladkach i ramionach oraz plecach, przebarwienia na twarzy, pełno rozstępów i szafę za małych ubrań. Nie ma dnia żebym nie płakała...