reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

X

reklama
Uważam, że jeśli ktoś jest mega nakręcony na starania i nie ma życia poza staraniami to dla własnego dobra i dobra partnera należy wyluzować - zdrowie psychiczne jest jednak ważne.

Jednak jeśli, ktoś stara się a poza tym żyje to nie ma magicznego odpuszczenia, bo przecież każda dorosła kobieta jest świadoma, że seks bez zabezpieczenia niesie ryzyko ciąży 🤷🏻‍♀️
 
No cóż ja chyba należę do takich osób. 3 lata starań w tym dwa lata leczenia, badan, zabiegów, stymulacji, inseminacji….. w końcu byłam tak psychicznie zniszczona i fizycznie zreszta tez, ze powiedzieliśmy sobie dosc. Za dużo zdrowia i nerwów i pieniędzy i wszystkiego nas to kosztowało. Poddaliśmy się i zaczęliśmy normalnie żyć, bez testów owulacyjnych, ciążowych, kalendarza, aplikacji, termometru i leków. Po kilku miesiącach pojechaliśmy na wakacje, gdzie się swietnie bawiliśmy i wróciliśmy już w trójkę z nich:)
 
reklama
SCzy są tu osoby które musiały odpuścić żeby zajść w ciąże? Jak to u was było ? Przestać liczyć czy nie myśleć ?
Ja mam wrażenie, że wszyscy się uwzięli na "odpuść to się uda" 🤷 Staraliśmy się z mężem prawie 3 lata ...kilka razy słyszałam "odpuść ".... Ja rozumiem jakby była ufiksowana ale ja tylko byłam smutna 12-14 dni w roku 🤷 żyłam normalnie, chodziłam do pracy, rozwijałam się zawodowo, chodziliśmy na randki, seks uprawialiśmy jak była ochota 🤷 i bum !!! Zaczęliśmy diagnostykę - ciągle nic, brak przyczyny 🤷 4 miesiące po hsg zaszłam w ciążę ale poroniłam... Czy odpuściłam ? Nie, bo chciałam mieć dziecko i zależało mi na tym ale zawsze chciałam też żyć 🙂 jeszcze w szpitalu zapytałam kiedy mogę próbować, bo ja chcę już 😂 zaszłam w ciążę kilka miesięcy później biorąc acard 🤷 mam heterozygotę pai. Czy acard pomógł ? Nie wiem ale to był mój ostatni pomysł i jakoś się udało 🙂 udało się w cyklu, w którym byłam na kontrolnym USG, wiedziałam kiedy mam owulację i żyłam normalnie nadal chcąc 🤷 w niedzielę mój synek kończy 3 miesiące.

Dla mnie "odpuścić" to znaczy pamiętać i sobie i relacji z partnerem, pamiętać, że każdy dzień jest piękny a każdy kolejny miesiąc to nie porażka ale szansa 🙂

Powodzenia 😘
 
Do góry