reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2023

u mnie będzie 8 lat różnicy ... i 7 lat starań o 2 ciążę. Nie żałuję, Czekałam tyle czasu, że różnica nie ma znaczenia. Myślę, że syn nawet pomocny będzie bo jest troskliwy i empatyczny :)
tym bardziej gratuluję wytrwałości, super, ze się w końcu udało! To nie jest duża różnica, na tyle rozsądna, że nie powinno Ci być bardzo ciężko… Moja sąsiadka taką różnicę ma właśnie i starsza bardzo zadowolona i pomocna 🙂
 
reklama
To może i ja się przywitam :)
Od dłuższego czasu poczytuję forum z małą dozą niepewności, czy uda się zostać do końca, ale uznałam, że to jest chyba jedyne miejsce, gdzie można sobie pogadać na temat ciaży, ponarzekać na wszystkie objawy itd.

U nas o ciąży wiedzą tylko teściowie i moja mama, także nawet nie ma komu się wyżalić.
Mąż nie do końca jest w stanie zrozumieć jak się czuję w ciąży i ma już dosyć słuchania jak bardzo się źle czuję, jak to mi niedobrze ( caaaaaaały boży dzień mam nudności, jakbym jechała samochodem z chorobą lokomocyjną.... ).
A jestem praktynie od 6 lat zamknięta sama w domu (od wcześniejszej ciaży , potem otworzyłam własną działalność, także jeśli chcę, to nawet nie mam do kogo pogadać, chyba, ze do córki, ale jest mały zakres tematów, który interesuje 4 latkę...), także przyda mi się miejsce, gdzie mogę wylać myśli :D
 
To może i ja się przywitam :)
Od dłuższego czasu poczytuję forum z małą dozą niepewności, czy uda się zostać do końca, ale uznałam, że to jest chyba jedyne miejsce, gdzie można sobie pogadać na temat ciaży, ponarzekać na wszystkie objawy itd.

U nas o ciąży wiedzą tylko teściowie i moja mama, także nawet nie ma komu się wyżalić.
Mąż nie do końca jest w stanie zrozumieć jak się czuję w ciąży i ma już dosyć słuchania jak bardzo się źle czuję, jak to mi niedobrze ( caaaaaaały boży dzień mam nudności, jakbym jechała samochodem z chorobą lokomocyjną.... ).
A jestem praktynie od 6 lat zamknięta sama w domu (od wcześniejszej ciaży , potem otworzyłam własną działalność, także jeśli chcę, to nawet nie mam do kogo pogadać, chyba, ze do córki, ale jest mały zakres tematów, który interesuje 4 latkę...), także przyda mi się miejsce, gdzie mogę wylać myśli :D

Witaj :) który u Ciebie tydzień?
Myślę że każda z nas ma obawy, jest tyle smutnych historii, że trudno chyba przejść całą ciążę bez obaw. Każda z nas ma tu swoje historie, ja też mam jedno poronienie za sobą, na szczęście we wczesnym etapie. Ja też się boję, ale nawet jeśli coś się wydarzy złego to właśnie tutaj dziewczyny najlepiej to zrozumieją ;)
 
Witaj :) który u Ciebie tydzień?
Myślę że każda z nas ma obawy, jest tyle smutnych historii, że trudno chyba przejść całą ciążę bez obaw. Każda z nas ma tu swoje historie, ja też mam jedno poronienie za sobą, na szczęście we wczesnym etapie. Ja też się boję, ale nawet jeśli coś się wydarzy złego to właśnie tutaj dziewczyny najlepiej to zrozumieją ;)
u mnie 9, także termin to pogranicze maja i czerwca :)
Jakis czas temu , z koleżanką, która bardzo ciężko przechodziła ciażę, zastanawiałyśmy się jak ludzie mogą określać ten stan jako "stan błogosławiony". Jak tu nie boli, to tam ciągnie, jak nie wymioty, to inne problemy w toalecie. Jak nie strach o jedno, to o coś innego.
Zwariować idzie od tego stresowania się, a gdzie tu miejsce na tą wszechogarniającą radość ? ;)
 
O to u mnie będzie 16 i 11 lat różnicy 😅🙄🫣 oraz pierwsze zaplanowane dziecko 🙈

Przebilam dzisiaj sama siebie. Pomimo złego samopoczucia ogarnelam się i poszłam na drobne zakupy. Zrobiłam spaghetti, pomidorowa i galaretkę z owocami 🙈. Teraz kładę się na kanapę by odpocząć 😅, może trochę przysnę 🙈.
 
u mnie 9, także termin to pogranicze maja i czerwca :)
Jakis czas temu , z koleżanką, która bardzo ciężko przechodziła ciażę, zastanawiałyśmy się jak ludzie mogą określać ten stan jako "stan błogosławiony". Jak tu nie boli, to tam ciągnie, jak nie wymioty, to inne problemy w toalecie. Jak nie strach o jedno, to o coś innego.
Zwariować idzie od tego stresowania się, a gdzie tu miejsce na tą wszechogarniającą radość ? ;)
Też nie wiem dlaczego ciąża to stan błogosławiony 😅 nic w tym fajnego
Ja już po pierwszej z dwóch dzisiejszych wizyt - nałożyły mi się terminy z NFZ i PZU🙈 Maluch rośnie jak na drożdżach - ma już 1.76cm, serduszko pięknie bije ❤️ trzymam mocno kciuki za wszystkie dziewczyny, które idą dziś lub w najbliższym czasie do lekarza 😊
Super 🥰 który tydzień u Ciebie?
 
Ja czuję się kiepsko, od kilku dni mam mdłości, dzisiaj miałam takie torsje, że bolą mnie wszystkie mięśnie ale nic nie zwymiotowałam… 😭 Wciskam w siebie na siłę rosół mimo że cały czas jest mi niedobrze 😭 Na szczęście dzisiaj siedzę na zdalnej ale jutro nie wiem jak dojadę do pracy… W nocy śpię kiepsko, ciągle siku a ból piersi i podbrzusza jakoś nie pomaga w komfortowym wypoczynku… No nie jest przyjemnie a to dopiero początek 😢😢 Jutro mam wizytę, liczę chociaż na dobre wieści 🥰
 
reklama
Ja też mam plan chociaż do końca 4 miesiąca popracować.
A mówią, że ciąża to piękny stan.... akurat
ja w poprzednich ciążach chciałam długo pracować i pracowałam 6 i 5 miesięcy, ale w obu przypadkach w końcu lekarki na siłę wypychały mnie na zwolnienie (za pierwszym razem duża anemia, za drugim cukrzyca ciążowa). Teraz nic nie planuję, wszystko zależy od samopoczucia. Do końca roku na pewno mam w pracy plany i rzeczy, które chcę pozamykać, na dalszy czas się nie nastawiam, czas pokaże.
 
Do góry