reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Majóweczki 2008

SMS od Minki: "Dziś o godz. 14.11 z wagą 3450g dł. 56cm urodziła się nasza Księżniczka Julianna Elżbieta"
Gratulacjony! Wszystkiego najlepszego dla Was Minko!!!

Ja też się obawiam tego rozstania z Anią ale wiem, ze będzie pod dobrą opieką i pewno nie będzie tęsknić... U nas zdaje mi się, że też nie wpuszczają tak małych dzieci na oddział.

Dzisiaj to wszystko. Suszę pazury i idę spac. Niezłą gimnastykę miałam malując te u nóg.
 
reklama
LaniaW - zobaczymy co to będzie w piątek:-);-)

madamagda - wspólczuję Ci kochana, ale nigdy nie bedziemy wiedzieć przed jak się sytuacja rozwinie. także trzeba być dobrej myśli. a ordynator to naprawdę jakiś dziwny.

ja też kupilam dwie butelki. avent i drbrown tak na wszelki wypadek.

narobilam się dziś strasznie, kregoslup mi pęka

dziewczyny czy wy macie takie dziwne uczucie w okolicy pępka??????????ja jak dotknę to normalnie mnie boli, nad i pod pępkiem. myślalam, że to może od rozciągania się brzucha, ale już sama nie wiem teraz
 
gratuluje minka:-) u mnie wpuszczaja dzieci na oddzial :tak:jak lezalam trzy dni to maly mogl wejsc do mnie:-)a co do porodu to pewnie mnie wypuszcza na drugi dzien tak jak poprzednio:-pno i nic sie u mnie nie dzieje zero skurczy tylko boli w okolicy krocza :wściekła/y:no i w nocy mnie pobolewa brzuch:blink:juz bym chciala urodzic bo strasznie sie mecze:-(kazdego dnia sie nastawiam ze to bedzie dzis i nic :no: ide kochane dac mleczko mojemu lobuzowi i ide sie polozyc:-)dobranoc
 
Cześć dziewczynki.
Mam nadzieję, że udało mi się dołączyć zdjęcia Jagódki. Jak nie to znowu jutro spróbuję. Skorzystałam z okazji, że śpi i usiadłam do kompa.
Jest kochana. W tej chwili wprowadza chaos do domu, ale już nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej.
Dla wszystkich nierozpakowanych: jeśli chodzi o mnie, to poród nie był miłym przeżyciem, ale już następnego dnia nie pamiętałam, jak to bolało, choć wiem, że bolało. Szybko mija i nie jest istotny, jak ma się koło siebie taką małą kruszynkę.
Pa.Pa.
Jutro napiszę więcej.
 

Załączniki

  • Jagódka1.jpg
    Jagódka1.jpg
    34,9 KB · Wyświetleń: 41
  • Jagódka 2.jpg
    Jagódka 2.jpg
    40,2 KB · Wyświetleń: 44
  • Jagódka3.jpg
    Jagódka3.jpg
    37,3 KB · Wyświetleń: 40
Witajcie kobietki!! Bardzo dawno mnie tu nie bylo,ale caly ten czas spedzilam w szpitalu:-( Juz wysiadam psychicznie , co wyjde do domu to wracam do szpitala na drugi dzien bo jakis nowy problem wyskakuje :-(Az wstyd sie przyznac ale momentami lapie nerwy na moje male dzieciatko ktore nie jest niczemu winne:-( Zreszta nie bede przynudzac.

Gratuluje wszystkim nowym mamusia , a tym ktore pozostaly dalej 2 w 1 szybkiego bezbolesnego rozwiazania,buzka
 
A w ogóle to widzę, że w ciągu tych paru dni kilka maluszków przybyło. Gratuluję wszystkim mamusiom.
Mój poród trwał 7,5godziny, więc nie było tak źle. Życzę wszystkim nierozpakowanym jeszcze szybszych akcji.
 
Wlasnie dzis myslalam o Mince i Agusii i widze ,ze Minka juz ma swoja coreczke z drugiej strony brzucha. Gratuluje :)

Co do butelek to tych ok 125ml chyba nie warto kupowac wiecej niz 2 szt.Dziecko w pierwszym miesiacu powinno zjadac mleka poczatkowego juz 120ml wiec na dlugo sie nie przydadza.

Marlene a co sie dzialo, ze tyle w szpitalu bylyscie??Ja tez czasem mam dosc mojego dziecka. Troche ciezko sie przestawic na to,ze musze caly czas byc do jej dyspozycji. Ale na szczescie maz sie nia chetnie zajmuje i moge troche odpoczac i wyrwac sie z domu.

Ale Wam zazdroszcze objadania sie truskawkami. To moje ulubione owoce i ciezko bedzie bez nich wytrzymac.
 
Cześć Majóweczki!
Odwiozłem moją Magali na porodówkę.
Co prawda, wody jej odeszły, ale rozwarcie jak było tak jest na jeden palec , więc odesłali mnie , biednego męża, do domu.
Jest czwarta nad ranem, a tu się spać nie chcę - co tu robić - może posprzątam ;)
Ściskam
Mariusz od Magali
 
Wczoraj przeżyłam traumę, której nie chciałabym już w życiu doświadczyć. Moje maleństwo się zachłysnęło i zaczęło dusić. :no::no::-( Nie wiedziałam co robić, więc przełożyłam przez kolano do góry nogami i uderzałam w plecki :zawstydzona/y: Przyjechało pogotowie i zabrali ją do szpitala dziecięcego. Na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku. Mam nadzieję, że nie za mocno tłukłam ją po tych pleckach, ale byłam tak przerażona, że nie wiedziałam, co robić :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
Witam.
Mam nadzieję, że udało mi się dołączyć zdjęcia Jagódki.
Śliczna ta Twoja Jagódka.

Odwiozłem moją Magali na porodówkę.
Czekamy na rozwój sytuacji i radosne wieści :tak:. Trzymam kciuki!

Wczoraj przeżyłam traumę, której nie chciałabym już w życiu doświadczyć... Na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku.
Najważniejsze, że Malutkiej nic nie jest.
Jeszcze przed nami wiele takich traumatycznych sytuacji, niestety :-(.
 
Do góry