Koleżanka mi wysłała wczoraj linka do jakiegoś artykułu o raku szyjki macicy, gdzie było napisane, że "Rozwija się długo i najczęściej bezboleśnie, ale pierwszymi sygnałami choroby mogą być na przykład często nawracające upławy z pochwy, plamienia międzymiesiączkowe lub krwawienia po współżyciu. Każdy z tych symptomów powinien być wystarczającym argumentem, by nie zwlekać ani dnia dłużej i zapisać się na wizytę u ginekologa i badanie cytologiczne." I oczywiście jestem wydygana, ale staram się pocieszać, że przecież robię cytologię co rok i nie wychodzi źle