Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 284
jednego dnia jaram się jak pochodnia tym, że do niego idę, innego mam stresa, wczoraj pół wieczoru zastanawiałam się, co ja właściwie z nim będę robić, jak już go będę mieć w domu. Część dzielny Chłopaku!!!!
Co za kawał mężczyzny! Wspaniale, że tak dobrze sobie radzi, jak mamusia się czuje?

Ciężko się nawiązuje więź z dzieckiem, kiedy przytula się je 2h dziennie. Czasami mam wrażenie, że jest nam razem super, a innego dnia jestem przekonana, że w sumie to ja Staszkowi tylko przeszkadzam. Taki mix.
Do tego widzę dramatyczne sytuacje dookoła, bo akurat 2 najbliższe nam inkubatory to dzieci w bardzo ciężkim stanie i z jednej strony bardzo się cieszę, że Staszka to wszystko ominęło jakimś cudem, a z drugiej strony samo siedzenie na OIONie i świadomość tych dramatów jest tak stresująca, że czasami zamiast wracać po wizycie do domu, muszę iść doładować się ciastem w jakiejś kawiarni, bo zeruję energię całkowicie.
Zastanawiam się, ile jeszcze. Staszek powoli dobija do 1.5kg, ale już mnie uprzedzili, że teraz może stanąć z wagą przez to, że więcej energii będzie szło na oddychanie i że to normalne. Czasami się zastanawiam czy kiedykolwiek z tego szpitala wyjdziemy
