reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Do jakiego wieku wolno myc dziecko

reklama
A ja rozumiem ten post tak,że matka sama doprowadziła do tego że Jej 14 letni syn nie miał swojej przestrzeni . Teraz szuka pomocy w Internecie bo myśli że też tak ktoś miał. Nie nie miał bo to na prawdę podchodzi pod wszelkie zło, może dupe też mu myła na stojąco ?
 
Moim zdaniem żadna normalna matka nie będzie czekała aż jej syn skończy 14 lat i nauczy go kąpać się samemu długo wcześniej. Nie mówię o przypadkach kiedy syn jest chory, upośledzony, niepełnosprawny. Mówię o zwykłym, przeciętnym nastolatku. Mam dwie córki, jedna trzy lata, druga niecałe dwa i obie nas odpychają, że siame, siame. Nawet ręce chcą myć zawsze same sobie. Przy odrobinie nauki można wykorzystać takie zapędy i mieć spokój z kąpielą dzieci całkiem wcześnie. Czekanie na wchodzenie w dojrzałość i to jeszcze syna nie jest zdrowe, jest chore i nie stoi za tym nic dobrego. MOIM ZDANIEM.
 
Moim zdaniem żadna normalna matka nie będzie czekała aż jej syn skończy 14 lat i nauczy go kąpać się samemu długo wcześniej. Nie mówię o przypadkach kiedy syn jest chory, upośledzony, niepełnosprawny. Mówię o zwykłym, przeciętnym nastolatku. Mam dwie córki, jedna trzy lata, druga niecałe dwa i obie nas odpychają, że siame, siame. Nawet ręce chcą myć zawsze same sobie. Przy odrobinie nauki można wykorzystać takie zapędy i mieć spokój z kąpielą dzieci całkiem wcześnie. Czekanie na wchodzenie w dojrzałość i to jeszcze syna nie jest zdrowe, jest chore i nie stoi za tym nic dobrego. MOIM ZDANIEM.
Twoje chcą siame. Moje dzieci tylko czekają, aż mama ich umyje. Nie chcą nawet próbować same. Starszego tylko udało mi się nauczyć myć siusiaka i pupę. Ale jak idzie sikać w krzaki, co się czasami zdarza na spacerze, to jest "mama, potrzymaj mi"...
 
Twoje chcą siame. Moje dzieci tylko czekają, aż mama ich umyje. Nie chcą nawet próbować same. Starszego tylko udało mi się nauczyć myć siusiaka i pupę. Ale jak idzie sikać w krzaki, co się czasami zdarza na spacerze, to jest "mama, potrzymaj mi"...
Nie chcę żebyś odebrała to jako atak, ale w jakim celu masz przytrzymywać siusiaka syna podczas sikania? Sama mam ponad rocznego synka, temat odpieluchowania przed nami, ale po prostu nie wiem po co miałabym mu w tym pomagać. Przez myśl mi nie przeszło, że miałabym go w tym wyręczać.
 
Nie chcę żebyś odebrała to jako atak, ale w jakim celu masz przytrzymywać siusiaka syna podczas sikania? Sama mam ponad rocznego synka, temat odpieluchowania przed nami, ale po prostu nie wiem po co miałabym mu w tym pomagać. Przez myśl mi nie przeszło, że miałabym go w tym wyręczać.
Pytanie nie do mnie, ale domyslam sie, ze chlopczyk jest na tyle maly, ze jest to konieczne bo inaczej po prostu posikalby sobie ubranie.
Nie wiem, moze kazda ma tu idealne dzieci ktore zalatwiaja sie same od momentu odpieluchowania i nie wymagaja zadnej pomocy.
Naprawde taka skrajnosc tu panuje ostatnio i doczepianie sie do wszystkiego 😓
 
Pytanie nie do mnie, ale domyslam sie, ze chlopczyk jest na tyle maly, ze jest to konieczne bo inaczej po prostu posikalby sobie ubranie.
Nie wiem, moze kazda ma tu idealne dzieci ktore zalatwiaja sie same od momentu odpieluchowania i nie wymagaja zadnej pomocy.
Naprawde taka skrajnosc tu panuje ostatnio i doczepianie sie do wszystkiego 😓

Jej synek ma 3 lata, może to nie jest jeszcze wiek na całkowita samodzielność, ale najbardziej martwiący jest tu argument "nawet nie chce próbować sam".
Rodzice są również od tego by wskazać jak w pewnych sytuacjach sobie radzić. O ile nie ma nic złego w pomocy 3 latkowi to trochę słabo będzie jak będzie miał 5 czy 8 i dalej przy kolegach bedzie wolał o potrzymanie bo nie chce sam. Jasne, że może nie chcieć, to rola rodzica pokazać mu jak ważna jest samodzielność i jak krucha jest intymność.
 
Pytanie nie do mnie, ale domyslam sie, ze chlopczyk jest na tyle maly, ze jest to konieczne bo inaczej po prostu posikalby sobie ubranie.
Nie wiem, moze kazda ma tu idealne dzieci ktore zalatwiaja sie same od momentu odpieluchowania i nie wymagaja zadnej pomocy.
Naprawde taka skrajnosc tu panuje ostatnio i doczepianie sie do wszystkiego 😓
Chłopczyk jest w wieku zbliżonym do wieku mojej córki, czyli okolice 3 lat. Nie wiem skąd pomysł, że ktoś komuś sugeruje, iż ma idealne dzieci. Dla mnie normalnym jest, że dziecko podczas nauki higieny nie robi tego idelanie. Jak córka uczyła się podcierać, to nie wychodziło jej, ale właśnie od tego jest nauka. I syn zapewne posika się, ale jak ma się nauczyć sikać, jeśli ja będę go trzymać? Po prostu byłam zaskoczona, że jakaś mama pomaga w trzymaniu siusiaka, wcześniej się z tym nie spotkałam 🤷
 
reklama
Niespecjalnie wiem jak mam skomentować post Zielonej, bo z moją opinią wśród forumowiczek to cokolwiek napiszę zostanie odebrane jako złośliwość, wywyższanie się i coś tam bez empatii.

Ale bałabym się, że ktoś usłyszy, jak mój, wygadany skądinąd i bystry, synek mówi do mnie "mama potrzymaj mi"...
 
Do góry