Dobrze, ale główne pytanie mojego wątku dotyczy zupełnie czegoś innego, a jak zwykle muszą pojawiać się osoby, które wtrącają swoje opinie.
Wy jesteście dzielne i silne - rodzicie naturalnie.
Inne kobiety, w tym ja, nie są - rodzą przez CC.
Po co roztrząsać...?
A po co w ogóle zdecydowałaś się na dziecko, skoro wiedziałaś, że musisz je urodzić? I dlaczego poprostu nie zapłacisz za Cc w prywatnym szpitalu?
Przez takie osoby, które raz zapłaciły psychiatrze za fałszywe zaświadczenie, kobiety, które mają prawdziwe wskazanie do Cc są szykanowane na oddziałach.
Dlaczego uważam, ze twoje zaświadczenie jest fałszywe? Bo każda kobieta boi się porodu, a Ty nawet nie próbowałaś terapią zwalczyć swojego lęku. Takich lekarzy powinno się weryfikować i zabierać uprawnienia.
Niestety moje zdanie w tym temacie jest radykalne, bo przeleżałam 3 tygodnie na patologii ciąży, mając wskazanie do Cc ze względu na położenie miednicowe, a codziennie słyszałam od położnych, że teraz to co druga ma Cc na własne życzenie itp.
Cc nie jest wcale czyste, łatwe i przyjemne. Po pionizacji, w moim szpitalu, dostałam dziecko pod opiekę i musiałam się nim opiekować, ledwo chodząc. Pierwsze dni po, jak przestaniesz dostawać leki przeciwbólowe potrafią być hardcorem.
Musisz dbać o bliznę, żeby nie wdało się zakażenie itp.
Ja Cc przeszłam bardzo gładko i nie żałuje, ze taki poród miałam, ale jakby nie medyczne wskazanie, to mimo okropnego strachu przed bólem porodu SN, bym się przemogła i spróbowała