reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

To prawda. Ja na przykład nie znam ani jednej pary w swoim otoczeniu, która miałaby problem. Nikogo.
Już w sumie nie mam za dużo bezdzietnych osób w otoczeniu. Jak już są, to single.
a w moim z kolei wszyscy się starają co najmniej pół roku. Tylko jedną znajomą mam, co za pierwszym strzałem się udało.
 
reklama
To prawda. Ja na przykład nie znam ani jednej pary w swoim otoczeniu, która miałaby problem. Nikogo.
Już w sumie nie mam za dużo bezdzietnych osób w otoczeniu. Jak już są, to single.
A ja mam wrażenie, że jakaś epidemia ostatnio. Na 5 koleżanek w moim otoczeniu, 2 nie planują dzieci aktualnie (nie mają partnerów, ale jedna też ma problemy z PCOS itd. :oops:), a 2 starały się ponad rok o dziecko, łącznie już z zestawem leków od ginekologa, jedna urodziła dwójkę bez żadnych problemów, ale to grubo przed 30. I ja też z problemem. :oops:
 
Dziewczyny, a tą metformine bierzecie zawsze do kolacji? I jakie macie dawki?
U mnie avamina była nie do przejścia. Teraz próbuje ze sioforem, lepiej, ale też szału nie ma.
Jak biorę wieczorem, to zawsze koło południa następnego dnia zaczynają się mdłości 😥 tak sobie myślę czy byłaby możliwość łykania tego rano, do śniadania.
Biorę 850 wieczorem i 850 rano, ale nie jestem zbyt dobrym przykładem, bo źle ją toleruję. 😅
 
Na pewno ma ogromne znaczenie cukier i insulina na plemniki. Mam tylko znikomą wiedzę bo byłam na jednym wykładzie na ten temat ale na pewno jest duży wpływ na mężczyzn i trzeba być pod opieką specjalisty w trakcie starań. Z ciekawostek usłyszałam że są badania na mężczyznach przyjmujących metforminę w trakcie starań i skorelowali to z wadami u płodów (spodziectwo?) przez co sugeruje się odstawianie metforminy u mężczyzn w trakcie starań (u kobiet nie stwierdzono żadnych powiązań i jest bezpieczna). Ale to najlepiej wybrać się do specjalisty który się zna na wpływie cukrzycy u mężczyzn na starania.
To jest bardzo trudny temat, bo jest mało badań w tym kierunku i mało osób się na tym zna. U nas nikt dotychczas nie zwracał uwagi na problem w stosowaniu sioforu (i też ciężko o sensowna alternatywę, a odstawienie leków przyniosłoby odwrotne skutki i to na wielu płaszczyznach), a i patrząc na wyniki nasienia, kwestie cukrzycy są traktowane po macoszemu - to bardziej ja zwracam uwagę na to, że cukrzyca może uszkadzać nasienie niż lekarze, którzy mówią, że jest ono ok.
 
Na pewno ma ogromne znaczenie cukier i insulina na plemniki. Mam tylko znikomą wiedzę bo byłam na jednym wykładzie na ten temat ale na pewno jest duży wpływ na mężczyzn i trzeba być pod opieką specjalisty w trakcie starań. Z ciekawostek usłyszałam że są badania na mężczyznach przyjmujących metforminę w trakcie starań i skorelowali to z wadami u płodów (spodziectwo?) przez co sugeruje się odstawianie metforminy u mężczyzn w trakcie starań (u kobiet nie stwierdzono żadnych powiązań i jest bezpieczna). Ale to najlepiej wybrać się do specjalisty który się zna na wpływie cukrzycy u mężczyzn na starania.
Tak, od września właśnie jesteśmy pod opieką Pani doktor, która jest diabetologiem i andrologiem w jednym. Pierwsze co zrobila, to odstawiła mu całkiem metforminę i zamieniła na ozempic. Mąż super go toleruje, schudł, poprawiły mu się wyniki cukru, cholesterolu i nasienia. Niestety sa ogromne problemy z dostepnością tego leku, cena tez swoje robi (ponad 400 zl miesiecznie plus reszte leków).Diabetolodzy natomiast (2) I lekarz rodzinny, do których mąż uczęszczał przez 2 lata starań, moją uwagę odnośnie zazywania metforminy w tym czasie u męża zbagatelizowali od razu. Dwóch powiedziało, że nie ma wpływu, jeden powiedział, że nie wie, a ostatni jeszcze mnie zbeształ, że sie naczytałam bzdur w internecie, zamiast się rozluźnić. Dopiero ta Pani doktor potwierdziła, że metformina jest niewskazana u mężczyzn ze względu na większe ryzyko wad u płodu.

Szukam podobnych par w trakcie starań, gdzie mężczyzna boryka się z cukrzycą. I czy jest szansa na to, że się uda naturalnie. Internet pełen jest historii, ale o problemach u kobiet.
 
To ja się pochwalę że w następnym miesiącu mam histeroskopie diagnostyczną z wycinkiem, bardzo się cieszę :) a poza tym dzisiaj 11 dc, pęcherzyk 13 mm na lewym jajniku, spodziewana owu pewnie w połowie kolejnego tygodnia.
Oby była piękna owulacja, a histeroskopia nie była już potrzebna ;D
 
Hej dziewczyny, a jak już mowa o wielkości pęcherzyków - bo teraz to już zwątpiłam. :oops:😅 Niestety spóźniłam się z wizytą u ginekologa na tuż po owulacji (wydaje mi się, że owulacja była w poniedziałek rano bo mnie zakłuło w lewym jajniku - a wizytę miałam w poniedziałek o 15) i moja lekarka szukała co tam się działo. Znalazła coś na prawym jajniku, ale nie umiała powiedzieć co (?), po czym znalazła pęcherzyk w lewym, ale oceniła go, że już owulacja musiała tu być rano albo w nocy z nd na pon, bo pęcherzyk miał ok. 12mm wówczas jak ją dobrze zrozumiałam (i ja byłam pierwszy raz na tym monitoringu, to nie wiedziałam o co pytać, a i polski nie jest jej ojczystym językiem). Czy to możliwe, że po owulacji tak szybko zmalał i przed owulacją miał te 15-25mm czy to był jakiś fail i wcale nie było owulacji? 😞 Czy ona mogła się pomylić?

Wybaczcie potencjalnie głupie pytanie i trochę wariowanie, ale z tymi testami owulacyjnymi też miałam pewne wątpliwości, bo kreska powinna być równa albo ciemniejsza niż testowa, a u mnie najciemniejsza była w sobotę po południu (ale nie wieczorem), gdzie wciąż była trochę jaśniejsza od testowej, więc teoretycznie powinna dawać test negatywny.

Już nic nie wiem. 🥺😟 I nakręcam się w kółko od 2 dni, mimo że wiem, że w poniedziałek idę na proga i pewnie wtedy będę wiedzieć więcej, czy ta owulacja była. 🙈
 
reklama
Hej dziewczyny, a jak już mowa o wielkości pęcherzyków - bo teraz to już zwątpiłam. :oops:😅 Niestety spóźniłam się z wizytą u ginekologa na tuż po owulacji (wydaje mi się, że owulacja była w poniedziałek rano bo mnie zakłuło w lewym jajniku - a wizytę miałam w poniedziałek o 15) i moja lekarka szukała co tam się działo. Znalazła coś na prawym jajniku, ale nie umiała powiedzieć co (?), po czym znalazła pęcherzyk w lewym, ale oceniła go, że już owulacja musiała tu być rano albo w nocy z nd na pon, bo pęcherzyk miał ok. 12mm wówczas jak ją dobrze zrozumiałam (i ja byłam pierwszy raz na tym monitoringu, to nie wiedziałam o co pytać, a i polski nie jest jej ojczystym językiem). Czy to możliwe, że po owulacji tak szybko zmalał i przed owulacją miał te 15-25mm czy to był jakiś fail i wcale nie było owulacji? 😞 Czy ona mogła się pomylić?

Wybaczcie potencjalnie głupie pytanie i trochę wariowanie, ale z tymi testami owulacyjnymi też miałam pewne wątpliwości, bo kreska powinna być równa albo ciemniejsza niż testowa, a u mnie najciemniejsza była w sobotę po południu (ale nie wieczorem), gdzie wciąż była trochę jaśniejsza od testowej, więc teoretycznie powinna dawać test negatywny.

Już nic nie wiem. 🥺😟 I nakręcam się w kółko od 2 dni, mimo że wiem, że w poniedziałek idę na proga i pewnie wtedy będę wiedzieć więcej, czy ta owulacja była. 🙈
Hmm jeśli owulacja była, to pęcherzyka nie powinno już być, tylko powinna widzieć miejsce po pęknięciu.
Masz może jakis opis USG?
 
Do góry