Szczepienia poza szpitalem na gruźlice

[Jagoda132]

Witam,
Czy jest ktoś może tutaj na forum kto nie szczepił noworodka w szpitalu na gruźlicę, a dopiero w późniejszym terminie?
Czy jest z tym duży problem? W którym miesiącu zaszczepiliście dziecko? Może całkowicie zrezygnowaliście z tego szczepienia?

 

[Lady Loka]

Witam,
Czy jest ktoś może tutaj na forum kto nie szczepił noworodka w szpitalu na gruźlicę, a dopiero w późniejszym terminie?
Czy jest z tym duży problem? W którym miesiącu zaszczepiliście dziecko? Może całkowicie zrezygnowaliście z tego szczepienia?

Hej, ja szczepiłam, bo syna w szpitalu nie chcieli zaszczepić ze względu na aktywne zakazenie CMV. I bardzo się cieszylam, jak w końcu się go udało zaszczepić w poradni. Mial 5 miesięcy.

Natomiast jak najbardziej warto zaszczepić, to szczepienie nie jest w żaden sposob niebezpieczne dla noworodka. Nie rezygnowalabym, bo przez brak szczepień zaczynają nam wracac choroby, a gruźlica jest chorobą śmiertelną. Nie chcesz tego zafundwać dziecku.

 

[seremida]

Jak calkowicie zrezygnować? Wiesz, ze gruzlica moze byc smiertelna dla tak malego dziecka?

 

[aspekt]

Ja się dowiadywałam na ten temat 2 lata temu i wyglądało na to, że będzie duży problem, bo można było to zrobić tylko w jednym miejscu w mieście (innym niż Ty szukałaś info w temacie o WZW B), bardzo rzadkie terminy itd.

Nie wiem jakie masz pobudki, ale możesz w szpitalu napisać, że nie chcesz, żeby dziecko było szczepione w pierwszej dobie a np. przy wypisie po porodzie.

 

[Lady Loka]

Generalnie problem z tymi szczepieniami jest taki, ze trzeba przeszkolonej pielęgniarki i zebranej grupy osób, bo dla jednego dziecka nikt nie zmarnuje pozostałych dawek.

 

[aspekt]

Jak calkowicie zrezygnować? Wiesz, ze gruzlica moze byc smiertelna dla tak malego dziecka?

W niektórych krajach europejskich od lat nie szczepia już dzieci bcg, w niektórych tylko w grupach ryzyka. Może gdybym przyjechała do Polski tylko na poród a mieszkała w innym kraju, to bym myślała o trzymaniu się tamtego kalendarza a nie polskiego.

 

[Jagoda132]

Ja wiem, że szczepienia to temat drażliwy. Osobiście nie jestem całkowitą przeciwniczką szczepień, ale dużo rzeczy analizuje, biorę pod uwagę wszystkie za i przeciw.
Owszem zastanawiam się nad szczepieniem niemowlaka w szpitalu (zwłaszcza na gruźlicę) jestem bardziej za szczepieniem w późniejszym terminie, tak aby moc dłużej poobserwować dziecko, zobaczyć jak się rozwija.
Dlatego też pytam, jak to jest z możliwością zaszczepienia w późniejszym terminie.

 

[martimo]

Ja wiem, że szczepienia to temat drażliwy. Osobiście nie jestem całkowitą przeciwniczką szczepień, ale dużo rzeczy analizuje, biorę pod uwagę wszystkie za i przeciw.
Owszem zastanawiam się nad szczepieniem niemowlaka w szpitalu (zwłaszcza na gruźlicę) jestem bardziej za szczepieniem w późniejszym terminie, tak aby moc dłużej poobserwować dziecko, zobaczyć jak się rozwija.
Dlatego też pytam, jak to jest z możliwością zaszczepienia w późniejszym terminie.

Zapytaj na grupie fb prowadzonej przez specjalistów, "Szczepienia - rozwiewamy wątpliwości".

 

[Jagoda132]

Nie posiadam konta na fb, a widzę, że trzeba być członkiem grupy

 

[jasani]

Ja mieszkam w kraju, gdzie dzieci nie szczepi się ani na gruźlicę ani na WZW. Idę wg kalendarza tu gdzie mieszkam.
Nie ubolewam nad tym, że moja córka tych szczepień nie ma. Aczkolwiek przez napływ emigrantów przybywa też chorych. Więc mieszkając w Polsce być może zastanowiła bym się nad gruźlica.