No to widzisz, a mnie przestał i też panikujęJak byłaś parę dni temu na USG to na pewno jest wszystko dobrze !
Ja byłam we wtorek i też było wszystko okej , ale jakoś od środy ciągnie mnie ten brzuch .


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No to widzisz, a mnie przestał i też panikujęJak byłaś parę dni temu na USG to na pewno jest wszystko dobrze !
Ja byłam we wtorek i też było wszystko okej , ale jakoś od środy ciągnie mnie ten brzuch .
Musimy wytrzymać ten tydzieńMnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
U nas w nocy mocno padało ale ja spałam jak zabita. Mnie w nocy jest w stanie obudzić tylko płacz dzieci.No to tak jak u mnie , a było już dobrze
Dziewczyny jak u Was ? U mnie w nocy tak lało , że spać nie umiałama teraz słoneczko .
My mieszkamy dalego od dużych rzek więc u nas bezpiecznie.Mnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
z tym ssaniem to i ja tak mam, co zjem, mija 15 minut i znowu bym coś wciągnęłaMnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
Moja wizyta o 17.30 jutro i też już mam stresik. Ale u mnie zawsze wizyty to stres. Nie umiem tego pokonacJutro o 16:15 mam wizytę u swojej gin neo wiedzieć czemu zaczęłam się stresować![]()