Próbuję się dowiedzieć dlaczego połowa pęcherzyków może być pusta. Podobno zazwyczaj blisko 100% pęcherzyków zawiera komórkę. I tak jest u większości kobiet.
Według instaembriolog:
"Jeśli tylko z części pęcherzyków pobrane zostaną komórki, na przykład z 10 pęcherzyków – 5 komórek, może mieć na to wpływ:
- wielkość pęcherzyków (zbyt duże mogą pęknąć przed punkcją, a zbyt małe zawierają niedojrzałe komórki, których aspiracja jest niemożliwa),
- czynniki hormonalne (każdy pęcherzyk rozwija się w nieco innym środowisku, jeden jest bardziej, inny mniej unaczyniony, jeden ma mniej, inny więcej receptorów – stąd inaczej mogą reagować na leki podawane w czasie stymulacji)."
Mi się wydaje że akurat w tym przypadku kluczową rolę będzie odgrywał protokół stymulacji i zastosowane leki. Cały czas mam wrażenie że mi lekarka "skopała" stymulację... Co ciekawe razem z LadyCaro jesteśmy w tej samej klinice... Jeszcze się dzisiaj dowiedziałam że mimo iż lekarka obiecywała aktywację oocytów- to jej nie zrobili, dodatkowo zarodki miały być hodowane w Embrioskopie (żeby zmaksymalizować szansę ich utrzymania) - nie są... Embriolog jak do mnie zadzwoniła to myślała że zarodki są z 4 doby, sama ją poprawiłam że z 3 - to są tak ważne sprawy, wymagające niezwykłego profesjonalizmu. Tu tego nie ma. Nie mam już całkowicie zaufania do tej kliniki. Ehh