reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
O nie 😞 mam nadzieję, że jakoś się trzymasz. Może w czerwcu razem będziemy podchodzić.
Trzymam się, trzymam. Przykro jest wiadomo, ale co zrobić...
Jedna przerażająca rzecz do mnie wczoraj dotarła. Zawsze w trakcie starań sobie myślałam, że jest ciężko, jest chujowo, ale na końcu jednak czeka na mnie to o co walczę.
I zdałam sobie sprawę, ze może wcale nie czeka. To mnie przeraża dużo bardziej niż ten nieudany transfer.
 
Trzymam się, trzymam. Przykro jest wiadomo, ale co zrobić...
Jedna przerażająca rzecz do mnie wczoraj dotarła. Zawsze w trakcie starań sobie myślałam, że jest ciężko, jest chujowo, ale na końcu jednak czeka na mnie to o co walczę.
I zdałam sobie sprawę, ze może wcale nie czeka. To mnie przeraża dużo bardziej niż ten nieudany transfer.
Wiem, rozumiem doskonale. Jak jesteś w tym procesie to myślisz, że robisz to po COŚ, że będzie efekt i to daje siłę. A potem na końcu nie czeka nic😔 mam nadzieję, że wyczerpałaś już limit niepowodzeń i że w cos jednak na końcu tej drogi na Ciebie czeka. Ściskam!
 
ja też pamiętam, że jak się dowiedziałam, że jest refundacja ivf i że są aż 4 procedury to pomyslałam, że to strasznie dużo i to wręcz niemożliwe, żeby w trakcie 4 procedur się nie udało. Bo w mojej głowie oczywiście z każdej procedury to jakieiś 4 zarodki się ma, nie? no to tyle transferów ma się nie udać? Głupia byłam.
Sama zaraz będę na półmetku tego, co mogę wykorzystać. A może te 3 zarodki to był przypadek, a w kolejnych znów będę miała po 1 albo wcale. No cóż, ktoś musi robić tą statystykę nieudanych stymulacji i tranferów. Tylko czemu to znów muszę być ja
 
ja też pamiętam, że jak się dowiedziałam, że jest refundacja ivf i że są aż 4 procedury to pomyslałam, że to strasznie dużo i to wręcz niemożliwe, żeby w trakcie 4 procedur się nie udało. Bo w mojej głowie oczywiście z każdej procedury to jakieiś 4 zarodki się ma, nie? no to tyle transferów ma się nie udać? Głupia byłam.
Sama zaraz będę na półmetku tego, co mogę wykorzystać. A może te 3 zarodki to był przypadek, a w kolejnych znów będę miała po 1 albo wcale. No cóż, ktoś musi robić tą statystykę nieudanych stymulacji i tranferów. Tylko czemu to znów muszę być ja
To pewnie żadne pocieszenie, ale nie jesteś w tym sama, jest nas sporo dziewczyn, które robią te "złe" statystyki. Ja bardzo długo myślałam, że się uda za pierwszym strzałem, bo przecież jestem zdrowa, mąż zdrowy, wyhodowałam za pierwszym razem co najmniej 15 🥚, więc czemu ma się nie udać. A robię 3 stymulację i 0 transferów do tej pory, totalna abstrakcja 🫠
 
to jeszcze żeby Wam dołożyć emocji i zabawy to mój mąż wyciągnął mój test ciążowy, który zostawiłam rano w toaletce i wykonał takiie oto zdjęcie 😂😂
1744106540296.png

Oczywiście wiem, że po czasie, że ta kreska wygląda arcynieprawilnie i w ogóle.
Ale śmiać mi się chce, że życie zamast już dać mi spokój, żebym sobie to przeżyła to musze jeszcze dostawać takie rzeczy
 
reklama
to jeszcze żeby Wam dołożyć emocji i zabawy to mój mąż wyciągnął mój test ciążowy, który zostawiłam rano w toaletce i wykonał takiie oto zdjęcie 😂😂
Zobacz załącznik 1696934
Oczywiście wiem, że po czasie, że ta kreska wygląda arcynieprawilnie i w ogóle.
Ale śmiać mi się chce, że życie zamast już dać mi spokój, żebym sobie to przeżyła to musze jeszcze dostawać takie rzeczy
To kiedy następny teraz? A może betka?
 
Do góry