reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

☀️🌷KWIETNIOWE KRESKI☀️🌷 Mrozy żegnamy, a za 9 miesięcy dzieciątka nasze powitamy 👶

Czekam na obchód właśnie i spytam ich co planują bo już chwilę z tym chodzę w takim razie i im powiem że czas się zaczyna kończyć
Tak strasznie się boję że później nie będę mogła mieć dzieci ;(((((((
Jeśli chodzi o dzieci to można je mieć po ciąży pozamacicznej. Jest tu parę dziewczyn, które nie straciły jajowodu, miały podany metotreksat i zaszły później w zdrowe donoszone ciążę. Ja z kolei jestem przykładem, że po stracie jajowodu z CP da się zajść w ciążę. Nie zakładaj z góry, że Ci się nie uda później.
 
reklama
Moja znajoma miała usunięty jajnik po cp a jakiś czas później zaszła w zdrową ciążę i ma drugą córkę 💚
Lepiej działać teraz póki nic nie pękło,nie ma krwotoku do otrzewnej - niech zrobią Ci operację i wytną co trzeba, załatają co trzeba - mi uratowali jajnik i jajowód mimo cp.
Wiem ,że to jest mega niesprawiedliwe i trudne, jesteś bezradna - to nie jest niczyja wina, napewno nie TWOJA ! Pamiętaj!
Mi lekarka w szpitalu mówiła ,że za CP najczęściej odpowiadają chore zarodki (z winy chłopa) 🤷
Oczywiście można mieć też niedrożny jajowód.
 
Przechodziłam przez podobną sytuację w 23r. Był jeszcze okres świąt (w Mikołajki powiedziałam mężowi,że jestem w ciąży a w wigilię wróciłam do domu ze szpitala po laparoskopii ciąży pozamacicznej).
Mój mąż na początku nie rozumiał ,że nie mogę od tak wrócić do domu - było już pewne,że ciąża jest poza macicą - beta ok 1500 a nie było jej przy pierwszym USG w szpitalu widać. Zatrzymali mnie na noc,mąż dowiózł mi rzeczy. Następnego dnia miałam pobraną znowu bete,czekałam na usg na specjalistycznym, lepszym sprzęcie- które robiło mi 3 lekarzy - a zanim mnie wzięli na to badanie to mąż prosił ,żebym zapytała czy mnie dzisiaj wypuszczą - on chyba nie miał pojęcia z tego stresu co mówi 😐 bo o wszystkim wiedział,że ciąży nie ma w macicy.
Przy USG diagnoza - ciąża pozamaciczna w okolicy jajnika ale może to być w zupełnie innym miejscu. Miałam podjąć decyzję czy robimy laparoskopie i mi odrazu ją wytną jak znajdą czy czekamy dalej ale jak zaczną się mocne bóle, krwawienie to mnie otworzą całą a nie tylko kilka małych nacięć jak przy laparo.
Dzwonię do męża z info,później do mnie przyjechał - wtedy chyba do niego doszło co się dzieje. Przyszła po mnie Pani położna założyć cewnik,później przygotować mnie na operację i miałam mężowi dać biżuterię - on zbladł jak ściana ,gdy oddałam mu obrączkę i pierścionek zaręczynowy, łańcuszek... W domu czekała na mnie mała córka,nie mogłam czekać mimo,że płakałam cały czas od USG. Brak wsparcia i zrozumienia od kobiet z rodziny męża... Moje dziecko w sierpniu miałoby roczek... Często o tym myślę, w święta Bożego Narodzenia nie miałam humoru bo wszystko do mnie wracało...
Przykro mi że również przez to przechodziłaś i że wraca to do Ciebie wspomnienie przy okresie świąt .. ;( choć też pewnie będę to wspominać długo 😔 no ale
Musimy być silne kto jak nie my .. ❤️
Mój też już ma taki kalejdoskop w głowie że mu się już nie bardzo chce mnie słuchać jak do niego dzwonię
Nie dziwię mu się wcale od początku kwietnia nie wiadomo co się dzieje i co chwilę jest ciąża nie ma ciąży jest zaraz znowu nie ma ..
idę się zaraz umyć porządnie bo pewnie znowu mnie dziś będą chcieli badać
Betę powtórzymy dopiero jutro i czekamy ordynator powiedział bo „ciąża jest na pewno ale gdzie i jaka tego jeszcze nie wiemy” jak coś mi by się działo mam od razu dzwonić po pielęgniarkę ;(( dziś tego krwawienia jest dużo mniej , niech bóg da że beta sama zacznie spadać a wczorajszy czop krwi że to było poronienie i te bóle ..
 
@Suuu ja jestem po metotreksacie i obecnie w ciąży. Jeden minus, że trzeba przerwę 6 miesięcy w staraniach zrobić. Trzymam kciuki żeby obyło się bez interwencji chirurgicznej. Wiem co czujesz :(
Gratuluję serduszko ❤️ i współczuję że to przechodziłaś ale z dobrym finałem 😊
Aa brałaś jakąś antykoncepje ?? Przez te 6 miesięcy?
 
Gratuluję serduszko ❤️ i współczuję że to przechodziłaś ale z dobrym finałem 😊
Aa brałaś jakąś antykoncepje ?? Przez te 6 miesięcy?
miesiąc nie mogłam współżyć bo miałam łyżeczkowanie Jescze. Przez 3 miesiące gumka bo się bałam panicznie powikłań a potem przerywany , W sumie po 5 miesiącach już zaczęliśmy starania więc bez sensu była by antykoncepcja na tak krótki okres. A w ciążę zaszłam 7 cyklu dopiero a w cp w drugim
 
Dzisiejszy test. 13dpo i 29 DC. Planowo jutro okres. Więc pewnie przyjdzie.
 

Załączniki

  • IMG20250424074800.jpg
    IMG20250424074800.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 128
reklama
Do góry