reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

Teraz będę biadoliła. Jakoś mi nie pasuje to wszystko, standardowo nie miewiam bladych kresek na testach tak wcześnie, w 9 dniu. Do tego dzisiaj co jakiś czas pobolewa mnie lewy jajnik… ogólnie mnie dopiero w poniedziałek skończył się okres po tym biochemie, we wtorek jeszcze miałam taki śluz kawa z mlekiem. Od środy takiego żółtawego śluzu mam sporo, więcej niż zwykle, a teraz zauważyłam na papierze taki lekko różowawy i się krótko mówiąc obsrałam. Nie wiem co to może znaczyć. Ogólnie normalny nieposchizowany człowiek by pewnie na to nie zwrócił uwagi, ale dręczy mnie to. Dosłownie parę kropek takiego różowawego dziadostwa. Macie jakieś pomysły?
Ogólnie to już sobie wkręcam, że pewnie skreślony cykl, coś się wyjebało, rozregulowało, nie wiem co jeszcze. Przepraszam za rynsztokowe słownictwo, ale wkurwiłam się. ❤️‍🩹
Ja miałam podobnie w dwóch cyklach bo biochemię, ze mialam parę dni taki różowy sluz
 
reklama
Teraz będę biadoliła. Jakoś mi nie pasuje to wszystko, standardowo nie miewiam bladych kresek na testach tak wcześnie, w 9 dniu. Do tego dzisiaj co jakiś czas pobolewa mnie lewy jajnik… ogólnie mnie dopiero w poniedziałek skończył się okres po tym biochemie, we wtorek jeszcze miałam taki śluz kawa z mlekiem. Od środy takiego żółtawego śluzu mam sporo, więcej niż zwykle, a teraz zauważyłam na papierze taki lekko różowawy i się krótko mówiąc obsrałam. Nie wiem co to może znaczyć. Ogólnie normalny nieposchizowany człowiek by pewnie na to nie zwrócił uwagi, ale dręczy mnie to. Dosłownie parę kropek takiego różowawego dziadostwa. Macie jakieś pomysły?
Ogólnie to już sobie wkręcam, że pewnie skreślony cykl, coś się wyjebało, rozregulowało, nie wiem co jeszcze. Przepraszam za rynsztokowe słownictwo, ale wkurwiłam się. ❤️‍🩹
Może to jakaś resztka po tym biochemię. Nie mam pojęcia 🤷🏻‍♀️
 
reklama
Skoro już poruszamy tu taki temat to ja myślałam, że będę jakoś okropnie krwawić po tym wszystkim, ale powiedziałabym, że jest całkiem okej. Nie wiem, jakieś miałam wyobrażenia niewiadomo czego
A ze mnie znowu leciało jak z kaczki, pełno skrzepów i zdecydowanie bardzie obfite niż zwykle 😢
 
Do góry